"Dzisiaj podpisujemy kolejny wniosek do ministra finansów o uruchomienie 500 mln zł na interwencje na rynku pracy" - podkreśliła na środowej konferencji prasowej minister pracy.
Jak wyjaśniła, resort pracy ma możliwość interweniowania na rynku pracy poprzez "podatek, który płacą przedsiębiorcy, czyli poprzez Fundusz Pracy". "Uważamy, że absolutnie nie można ograniczać środków, które można do końca roku wykorzystać" - zaznaczyła.
Fedak poinformowała, że z Funduszu Pracy udzielane są dotacje na: tworzenie nowych miejsc pracy, przygotowanie pracowników dla inwestujących przedsiębiorców lub rozpoczęcie działalności gospodarczej. "Jesteśmy w stanie do końca roku wykorzystać 500 mln zł" - zapewniła.
"W ciągu czterech lat na te wszystkie programy przekazaliśmy kilka miliardów złotych, obniżając stopę bezrobocia o prawie 1,5-2 proc. Dlatego nie możemy przejść do porządku dziennego nad tym, że minister finansów przeznacza te środki na zmniejszenie deficytu, a nie na tworzenie nowych miejsc pracy" - oceniła szefowa resortu pracy.
Minister pracy zwróciła uwagę, że kwota zgromadzona na Funduszu Pracy jest zdecydowanie wyższa niż środki, które resort pracy proponuje uruchomić w wysokości 500 mln zł. "Ona wynosi kilka miliardów, dlatego że cały przychód Funduszu Pracy to około 10 mld zł.
Natomiast my uruchamiamy tylko tyle, ile możemy wykorzystać do końca roku. (...) Ponieważ mamy wrzesień, to mamy tylko kwartał na wykorzystanie tych środków" - powiedziała. Jej zdaniem, należy się spodziewać nadwyżki Funduszu Pracy na koniec roku.
W opinii Fedak, należy zastanowić się nad "całą polityką wydatkową państwa". "Jeżeli źródłem rozwoju jest popyt wewnętrzny, to nie możemy ograniczać wydatków budżetu państwa. Należałoby się zastanowić także nad wstrzymaniem zwolnień w administracji do czasu, kiedy i rynki się uspokoją i ten wzrost (gospodarczy - PAP) będzie po prostu trwały" - dodała.
Fedak zaznaczyła, że warto rozważyć ulgę dla tych, którzy tworzą nowe miejsca pracy. "Mogłoby to być w podatku korporacyjnym, czyli CIT" - wyjaśniła.
Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak przekonywał na konferencji prasowej, że PSL podkreśla potrzebę tworzenia miejsc pracy.