W ciągu dwóch ostatnich lat popyt na wykształconych i doświadczonych specjalistów ds. bhp zwiększył się o jedną piątą – wynika z analiz międzynarodowej firmy rekrutacyjnej HAYS Poland. – Weryfikując dane z ostatnich 24 miesięcy, zauważyliśmy nie tylko 20-procentowy wzrost liczby zapytań ze strony firm o kandydatów na stanowiska specjalista/kierownik bhp, lecz także ok. 10-procentowy wzrost zarobków w tej branży, szczególnie na funkcjach menedżerskich – wyjaśnia Kamila Białek, konsultant zespołu Manufacturing & Operations w HAYS Poland.
Z analiz HAYS Poland wynika, że efektywne zarządzanie bezpieczeństwem i higieną pracy może pomóc pracodawcom uporać się ze zbyt wysoką absencją wśród zatrudnionych. – Nieobecność pracownika może kosztować pracodawcę rocznie średnio nawet 8 tys. zł. Więcej dni na zwolnieniu to większe straty związane z przestojami, zastępstwami, nadgodzinami czy niższą jakością wykonywanej pracy – wylicza Białek.
Zatrudnienie eksperta ds. bhp w wielu przypadkach zwiększa także poziom konkurencyjności przedsiębiorstwa. Za przykład może tu posłużyć branża budowlana. W wyniku przyjętego w marcu br. przez najważniejsze podmioty na rynku porozumienia (wśród sygnatariuszy znalazły się m.in. Budimex, Hochtief, Skanska i Warbud) w realizowanych przez nie inwestycjach mogą uczestniczyć tylko podwykonawcy spełniający najwyższe standardy bezpieczeństwa. W dokumencie znalazł się m.in. zapis dotyczący obowiązku okazania przez podwykonawcę dokumentów potwierdzających ważność szkoleń bhp pracowników i wyznaczenia osoby z aktualnymi uprawnieniami w tym zakresie, która pełnić będzie nad nimi bezpośredni nadzór.
Rosnące zapotrzebowanie na specjalistów ds. bhp szybko dostrzegły szkoły wyższe. Kierunek bezpieczeństwo i higiena pracy, który do niedawna oferowany był jedynie na studiach podyplomowych, obecnie można także znaleźć w ofercie studiów I stopnia. Do końca 2010 roku licencjat z zakresu bhp można było zdobyć na czterech uczelniach. W tym roku jako piąta dołączyła do nich Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku. – Na terenie województwa podlaskiego funkcjonuje ok. 9 tys. firm. Studia I stopnia na kierunku bhp dają młodym ludziom bezpośrednią możliwość pracy w zawodzie – wyjaśnia Aleksandra Karasiewicz z białostockiej WSE.
Reklama
Dobrze zarabia, ale coraz więcej się od niego wymaga
Średnie zarobki ekspertów ds. bhp rosną. Szeregowi specjaliści mogą liczyć na wynagrodzenie od 5 do 8 tys. złotych brutto. Menedżerowie w tej specjalizacji dostają nawet 10 – 16 tys. złotych. Wraz z pensjami behapowców rosną również wymagania, jakie stawiają przed nimi pracodawcy.
Wykształcenie wyższe z zakresu bezpieczeństwa pracy i ergonomii lub ochrony środowiska jest już niemal standardem. Mile widziane są dodatkowe szkolenia związane z ochroną przeciwpożarową czy pierwszą pomocą, obowiązkowa jest znajomość języka angielskiego.