Dziennikarze dotarli do listy szwajcarskich kont Kanadyjczyków, która jest częścią listy około 80 tysięcy kont w HSBC. Dane o tych kontach przekazał francuskim władzom były szef bezpieczeństwa informatycznego w HSBC Herve Falciani. Zdecydował się on na współpracę z władzami, gdy jego obawy o możliwe korzystanie z kont HSBC przez przestępców podatkowych zostały zignorowane - podała telewizja CBC.

Reklama

Bank HSBC w swoim stanowisku przekazanym prasie uznał natomiast, że jego klienci są ofiarami przestępstwa popełnionego przez byłego pracownika, czyli kradzieży danych. Bank podkreślił, że Falciani próbował po prostu sprzedać posiadane informacje władzom innych krajów.

Szwajcarskie władze wezwały go na przesłuchanie, jednak Falciani uciekł do Francji. Tam, w domu jego rodziców w Nicei, władze francuskie dokonały przeszukania i przejęły dokumenty. Według danych CBC, francuskie służby skarbowe odzyskały pół miliarda euro niezapłaconych podatków. Podobne dochodzenie jest prowadzone przez władze brytyjskie.

Kanadyjski urząd skarbowy (Canada Revenue Agency - CRA), sprawdza teraz informacje o Kanadyjczykach korzystających z usług HSBC w Szwajcarii. CRA zapowiada, że jeśli wykryje przestępstwa skarbowe, będzie dążyć do odzyskania niezapłaconych podatków - podały media. Premier Stephen Harper zapewnił, że rząd będzie korzystał z wszelkich możliwości prawnych.

Reklama

Nie wiadomo, jaką kwotę ulokowali Kanadyjczycy w Szwajcarii, ale do założenia jednego konta potrzeba było przynajmniej 500 tysięcy dolarów amerykańskich.

W ubiegłym roku CRA odzyskała ponad 1 mld dolarów niezapłaconych podatków od ukrywanych aktywów. W poprzedniej aferze z ukrywanymi dochodami zagranicznymi, związanej z kontami w innym szwajcarskim banku, UBS, kanadyjskie służby skarbowe odzyskały podatki od 100 Kanadyjczyków. Zdecydowali się oni samodzielnie zadeklarować swoje zagraniczne dochody.