Popularnemu influencerowi, który był twarzą loterii promocyjnej Tomasza C. najwyraźniej szczęścia zabrakło. Dwa organy skarbowe doniosły na jej organizatorów do prokuratury, choć wcześniej trzy inne to samo przedsięwzięcie zweryfikowały pozytywnie.
"W prawnej loterii skarbówki do wygrania jest niewiele, ale przegrać można reputację, a nawet wolność. Na razie dziesiątka przegranych ma prokuratorskie zarzuty, a piątka zaliczyła areszt" - zaznacza redakcja.
Nieplanowany pech Buddy. Szokujące zarzuty i oszustwa podatkowe na 80 mln złotych
"PB" przypomina, że tuż przed Bożym Narodzeniem 2024 r. areszt opuścili youtuber Kamil L., znany jako "Budda", i jego partnerka Aleksandra K. Stało się to możliwe, bo wpłacili kaucję.
"Na Kamilu L. wciąż jednak ciążą zarzuty z połowy października 2024 r. W ramach akcji szczecińskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej i Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymano wtedy 10 osób, zabezpieczono 51 samochodów o wartości około 38 mln zł (m.in. Lamborghini i Rolls-Royce) oraz zablokowano około 77 mln zł na rachunkach bankowych" - przypomniano w "PB".
Dodano, że "poszło o zarzuty wyłudzania podatku VAT, organizowania nielegalnych gier hazardowych i prania brudnych pieniędzy w ramach grupy przestępczej, na czele której miał stać 'Budda' wraz z pozostającym wciąż w areszcie Tomaszem C. (poza Kamilem L. aresztowane zostały cztery osoby, z których trzy pozostają za kratkami)". "To spółki Tomasza C. były formalnym organizatorem loterii, których twarzą był 'Budda'" - wyjaśniono w artykule.
"Szkoda wynikająca z przestępstw karnoskarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych to kwota 60 mln zł, natomiast szkoda wynikająca z przestępstw związanych z wystawianiem nierzetelnych faktur to kwota ponad 20 mln zł" – poinformowała "PB" prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej.