Reklama

Londyn był najbardziej zakorkowanym miastem w Europie w 2024 roku, wynika z raportu firmy analitycznej Inrix, specjalizującej się w kwestiach transportowych. W minionym roku kierowcy w stolicy Zjednoczonego Królestwa spędzili średnio 101 godzin w korkach.

Jest to wzrost o 2 proc. w porównaniu z rokiem 2023. Wówczas kierowcy utknęli na drogach na 99 godzin. W 2022 r. spędzili w korkach 97 godzin.

W najnowszej edycji rankingu na "podium" znalazły się także Paryż (97 godz.) i Dublin (81 godz.). Warszawa uplasowała się na szóstym miejscu (70 godz.).

Londyn bije Paryż na głowę... w korkach! Warszawa tuż za podium

A40 Westway, łącząca londyńskie dzielnice Paddington i North Kensington, została uznana za najbardziej zakorkowaną trasę w Wielkiej Brytanii. Najbardziej zatłoczona była w godz. 17-18.

Inrix wyjaśniła, że problemy Londynu z zatorami drogowymi wynikają z dużej koncentracji ludności na stosunkowo małej powierzchni oraz wysokiej aktywności zawodowej i gospodarczej mieszkańców tego miasta.

Brytyjska gazeta "The Guardian" przypomniała, że stolica Zjednoczonego Królestwa od dawna słynie ze swoich zatłoczonych ulic. W powieści "Scoop" z 1938 r. o środowisku zagranicznych korespondentów autor, Evelyn Waugh, opisał plac Piccadilly Circus jako "nieruchomy jak fotografia" z powodu ciągłych zatorów drogowych.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie