"Hiszpanie wykluczają współfinansowanie austriacko-kanadyjskiego konsorcjum Magna, które przejęło Opla" - twierdzi minister gospodarki Hiszpanii Miguel Sebastian. Belgia i Wielka Brytania także ani myślą dołożyć się do niemieckiego planu, zwłaszcza, że nowy właściciel zapowiada poważne cięcia etatów w fabrykach. Do tego rządzący uważają, że nowa firma długo nie przetrwa, bo nawet z niemiecką pomoca Magnie zabraknie funduszy na ratowanie Opla

Reklama

>>>Niemcy każą nam płacić za ratowanie Opla

Co na to Warszawa? Na razie rząd nie mówi "nie" niemieckiemu planowi. Czeka tylko na dokładny plan restrukturyzacji. "Strona polska oczekuje na przedłożenie przez spółkę Magna propozycji biznesplanu określającego dalszą działalność spółki. Na tej podstawie będzie można ocenić możliwość kontynuacji produkcji przez firmę New Opel i utrzymanie przez nią konkurencyjności na światowym rynku" - czytamy w komunikacie ministerstwa gospodarki.

Tak więc plan Niemiec zapewnienia nowej firmie finansowania w wysokości 4,5 miliarda euro i podzielenia tej sumy między kraje, w których sa fabryki Opla, powoli staje się niemożliwy do wykonania. Nikt nie chce dołożyć się do planu, nie znając jego szczegółów.