W nocy z wtorku na środę drony kamikadze obsługiwane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy uderzyły w cele w obwodzie smoleńskim. Według kanału Censor.Net, w regionie było słychać od 4 do 5 eksplozji.
W wyniku ataku ukraińskich dronów w obwodzie smoleńskim wybuchły pożary w zakładach paliwowo-energetycznych - poinformował gubernator obwodu smoleńskiego Wasilij Anochin. Dodał, że na miejscu pracują ratownicy z ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Cel "uzasadnionych ataków"
Źródło agencji Ukrinform w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy stwierdziło, że obiekty naftowe "pozostaną uzasadnionymi celami" dla Ukrainy. Szacuje się, że w zaatakowanych obiektach przechowywano ok. 26 tys. metrów sześciennych paliwa.
Rosyjskie rafinerie i obiekty wojskowe stały się celem ataków na początku tego roku. Uderzenia w rafinerie mają zatrzymać finansowanie machiny wojennej Putina.
Agencja Reutera szacuje, że możliwości przetwórcze rosyjskich rafinerii, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku nalotów dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej, czyli ok. 7 proc. możliwości wytwórczych Federacji Rosyjskiej.