Rząd poinformował, że stara stawka VAT na żywność wróci i to 1 kwietnia.
"W związku z najnowszymi odczytami inflacji oraz prognozami dynamiki cen podstawowych produktów spożywczych objętych przejściową stawką VAT 0 proc., Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o nieprzedłużaniu po 31.03.2024 roku okresowego obniżenia stawki VAT na podstawowe produkty spożywcze" - podano w oficjalnym komunikacie.
Adrian Zanberg w mediach społecznościowych odniósł się do tej decyzji.
Koniec zerowego VAT na żywność. Zanberg: To błąd
Za dwa tygodnie wzrośnie opodatkowanie żywności. W Razem uważamy, że to błąd. Zwróciliśmy się do ministra finansów o przedłużenie osłon na kolejne kwartały - napisał poseł Lewicy.
Osłony weszły, żeby przeciwdziałać skutkom inflacji. Nie osiągnęliśmy ciągle celu inflacyjnego. Likwidacja osłon podtrzyma drożyznę i nas w tym roku od tego celu oddali - tłumaczy Zandberg.
Mamy niestety w Polsce dominację kilku sieci handlowych, które mogą łatwo manipulować cenami i rozdmuchać marże. Tyle tylko, że ten argument działa w obie strony. Bo z tych samych powodów sieci mogą wykorzystać wyższy podatek, żeby uzasadnić dowolne podwyżki - ocenia poseł.
Apel do ministra finansów
Handel w Polsce ma wyższe marże niż europejska średnia. Tak, trzeba tu w końcu zadbać o konkurencyjność. Ale to jest kompletnie obok pytania o to, czy za dwa tygodnie podnosić podatki na żywność. Jednym zdaniem: panie ministrze Andrzej Domański, proszę się jeszcze raz zastanowić nad tymi stawkami. Pchanie od 1 kwietnia w górę cen jedzenia to naprawdę nie jest dobry pomysł - zaapelował lider partii Razem.