DGP: Nadal pan podtrzymuje opinię, że żyjemy w złotym wieku Polski?

Marcin Piątkowski: Tak, bo nigdy w naszej 1000-letniej historii nie byliśmy tak bogaci jak teraz. Nigdy nie byliśmy tak blisko Europy Zachodniej, jeśli chodzi o poziom dochodu, jakości życia, ale także zadowolenia z życia. Tak dobrze nie było nawet w XVI w., bo ówczesny poziom dochodu elit wynosił tylko ponad połowę tego co w najbogatszych wtedy Włoszech i Holandii. A dzisiaj, jeśli chodzi o dochód uwzględniający siłę nabywczą, jesteśmy na poziomie ponad 80 proc. średniej UE. Dlatego już od kilkunastu lat mówię o nowym złotym wieku. I sądzę, że przynajmniej do końca dekady ten gospodarczy rozwój będzie trwał.

Reklama

W swojej najnowszej książce krytykuje pan szlachtę – uważa wręcz pan, że to przez nią straciliśmy szansę dogonienia Zachodu.

XVI w. to był dla Rzeczypospolitej polityczny i kulturowy złoty wiek, ale też początek gospodarczego upadku – powstały wtedy podwaliny systemu, który doprowadził do naszego ekonomicznego zacofania przez 400 lat. Powstał system oligarchiczny, w którym szlachta zmonopolizowała władzę.

CZYTAJ WIĘCEJ W SUBSKRYPCJI CYFROWEJ DGP »