Minister rolnictwa zaznaczył, że chciałby, aby Komisja Europejska już tydzień temu podjęła decyzję o przedłużeniu embarga. Są przecieki, ale to tylko przecieki. Gdyby to była decyzja merytoryczna – embargo byłoby przedłużone i to na długo – ocenił szef resortu rolnictwa.
Telus: Chora sytuacja. To jest narracja Putina
Dopytywany o to, jak zareaguje polski rząd, jeśli KE podejmie decyzję o przedłużeniu embarga tylko o 2 miesiące, Robert Telus odpowiada: Nie jesteśmy zadowoleni, bo to takie przedłużenie agonii tej całej sytuacji. Podkreśla, że w jego ocenie "sytuacja jest chora". Zboże, które powinno jechać do Afryki – wszystko jedzie do Europy. Do Europy jedzie również zboże rosyjskie!– grzmi minister rolnictwa.
Szef resortu rolnictwa podkreśla, że "to jest narracja Putina". Na pytanie, czy Unia Europejska działa w interesie Putina, odpowiada: Może nieświadomie, ale tak. Putin używa żywności z Ukrainy jako element wojny. Zamknięcie drogi czarnomorskiej to element wojny.
"W końcu powiedzieliśmy: Dość tego"
Telus odpiera zarzuty o to, że rząd nie potrafi nic wynegocjować w UE. Gdyby nie Polska, twarde stanowisko, gdyby nie Jarosław Kaczyński i premier, którzy podjęli decyzję, za którą byliśmy atakowani, że łamiemy prawo UE, gdyby nie zbudowanie koalicji przyfrontowej, to Unia dalej pozwalałaby, żeby przerzucać zboże z Ukrainy - wskazał minister rolnictwa. To my od samego początku apelowaliśmy do UE, że musimy zbudować narzędzia, które pozwolą, by produkty z Ukrainy jechały dalej. My w końcu powiedzieliśmy "dość tego". Interes polskich rolników jest dla nas ważniejszy – dodał.
Pytany o szefa Agrounii Michała Kołodziejczaka, który pojechał do PE by rozmawiać na tematy przedłużenia embarga, minister rolnictwa odpowiada: Podziękuję, że zawiózł chleb i dał na korytarzu pani przewodniczącej. Telus apeluje, żeby "nie robić szopek z poważnej sprawy".
My tam od miesięcy walczymy. Walczymy w interesie polskich rolników i w interesie UE – komentuje minister rolnictwa.