Ponad rok zajęły dyplomatyczne zabiegi w celu uzyskania zgody Recepa Tayyipa Erdoğana na dołączenie Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Decyzja przywódcy Turcji wpisuje się w szereg innych sygnałów świadczących o zwrocie Ankary na Zachód po wygranych przez lidera Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) majowych wyborach prezydenckich. Prócz zielonego światła dla Sztokholmu to apel o wznowienie długo wstrzymywanych rozmów z UE w sprawie członkostwa Turcji we Wspólnocie oraz przyjęcie w Stambule w ubiegłym tygodniu Wołodymyra Zełenskiego i pozwolenie na wyjazd do Ukrainy dowódców pułku Azow.

Reklama

„Wall Street Journal” wymienia trzy powody, dla których Erdoğan zdecydował się w ostatnich dniach nieco odciąć od Moskwy. Po pierwsze…

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRYCZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>