Szef rządu, pytany po posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli o inflację w Polsce wskazał, że jest możliwe, iż "już we wrześniu lub październiku, jeśli nie jednocyfrowa, czyli np. 9-proc., to będzie to niewiele ponad 10 proc.".

Reklama

Jak zaznaczył Morawiecki, "najważniejsze jest, by była ona w trendzie spadającym".

Premier zwrócił uwagę, że różne agencja ratingowe już to dostrzegają. - A to jest bardzo pozytywne, bo przełoży się na spadek stóp procentowych, na niższe raty kredytowe, niższe raty od kredytów hipotecznych, przyspieszoną aktywność gospodarczą, wyższy wzrost gospodarczy, wyższe wynagrodzenia - wskazał.

Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu tego roku wzrosły rdr o 11,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem się nie zmieniły.

Magdalena Jarco