Centralne Biuro Projektowe Zaworów i Armatury jest na Ukrainie monopolistą w zakresie opracowywania, produkcji i dostaw zaworów rurociągowych dla elektrowni jądrowych. Przed inwazją Rosji na Ukrainę głównym odbiorcą wyrobów firmy był Rosatom siedzibą w Moskwie, gdzie kijowskie Biuro miało swojego przedstawiciela. Rosatom wykorzystuje zawory rurowe kijowskiego przedsiębiorstwa do budowy bloków energetycznych w pięciu budowanych przez siebie elektrowniach jądrowych na całym świecie.

Reklama

Sam Rosatom nie jest objęty sankcjami UE i USA, choć ograniczenia obejmują szereg osób, zajmujących w nim wysokie stanowiska lub powiązanych z koncernem. Jednak od września 2022 roku koncern, oraz ponad 700 osób fizycznych i prawnych z nim powiązanych objął sankcjami rząd Ukrainy. Mimo to kijowskie przedsiębiorstwo kontynuowało współpracę z rosyjskim koncernem i w tym celu opracowano schemat obejścia sankcji - informuje SBU w komunikacie.

Zawory kupowane na "słupy"

"Odbiorcami ukraińskich produktów były podstawione firmy z siedzibą w krajach europejskich. Gdy wyroby Centralnego Biura Projektowego Zaworów i Armatury opuszczały Ukrainę, były "przerejestrowywane" na rzeczywistych odbiorców - firmy kontrolowane przez Rosatom, które budują elektrownie jądrowe. Jednocześnie przedstawiciele Rosatomu certyfikowali wyroby w trybie online" - podała SBU.

Od początku napaści Rosji na Ukrainę przeprowadzono 16 transakcji, których beneficjentem był Rosatom, o wartości prawie 42 mln hrywien (ok. 4,7 mln zł). Dyrektor generalny kijowskiego przedsiębiorstwa i dwóch jego podwładnych usłyszało zarzuty dotyczące pomocy państwu napastniczemu. Zostali tymczasowo aresztowani bez prawa do zwolnienia za kaucją. Grozi im do 12 lat więzienia.