Z Warszawy do Lwowa pociągiem w trzy godziny? Taka wizja brzmi jak science fiction, ale w spółce Centralny Port Komunikacyjny przekonują, że to całkiem realistyczny scenariusz. W porozumieniu z Kolejami Ukraińskimi w tym roku ma zostać ogłoszony przetarg na przygotowanie studium wykonalności transgranicznej linii do Lwowa.
Trasa byłaby przedłużeniem przygotowywanej przez CPK tzw. szprychy nr 5. Całkiem nowa linia zaczynałaby się w miejscowości Trawniki, między Lublinem a Chełmem. Dalej prowadziłaby przez Krasnystaw, Zamość, Tomaszów Lubelski, Bełżec do granicy polsko-ukraińskiej i następnie do Lwowa. Trasa w całkiem nowym przebiegu miałaby ponad 170 km długości, z czego ponad 100 km znalazłoby się po stronie polskiej. Byłaby dostosowana do prędkości 250 km/h. Na odcinku Warszawa–Lublin, który przeszedł modernizację na większości trasy, pociągi mają się rozpędzać do 160 km/h. Podróż ze stolicy do Lublina ma zająć 90 minut. Drugie tyle ma potrwać dalsza podróż do Lwowa.
CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>