"Ówczesny Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w dniu 5.05.2022 r wydał zarządzenie, wprowadzając jednostronnie wzór umowy użytkowania obwodu rybackiego. Zarządzenie uzależnia możliwość zawarcia/przedłużenia umowy na użytkowanie obwodu rybackiego od przystąpienia do programu Opłata krajowa" - czytamy w komunikacie PZW. "Przy jednoczesnym braku jakichkolwiek informacji co do zasad i podstaw prawnych w/w programu. Członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego nie zostali o takiej zmianie w żaden sposób uprzedzeni, ani treść umowy nie była z nimi konsultowana. Projekt ten nie był również konsultowany z innymi organizacjami branżowymi w Polsce, a także Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi mimo sprawowania ustawowego nadzoru, nie brało udziału w przygotowaniu tego programu ani konsultacjach" - tłumaczą wędkarze.

Reklama

"Nie ma jakiejkolwiek podstawy…"

PZW tłumaczy, że próbowano wielokrotnie dogadać się z Wodami Polskimi, jednak "obowiązek przystąpienia do programu „Opłata Krajowa” nie ma jakiejkolwiek podstawy w przepisach rangi ustawowej bądź wykonawczej. Pomimo podejmowania licznych prób dialogu ze strony PZW
i prywatnych użytkowników rybackich, osoby odpowiedzialne za wprowadzenie i realizację programu nie były w stanie przedstawićekonomicznych założeń, mechanizmów finansowych, a także systemurozliczeń podatkowych Opłaty krajowej" - dodaje Związek.

Reklama

Według wędkarzy, "Departament Rybactwa PGW Wody Polskie, nie był w stanie odpowiedzieć stronie społecznej na podstawowe pytania dotyczące mechanizmów działania programu, wyliczeń i jego podziału środków". "Nie tylko PZW ale i inni użytkownicy wód uważają, że zapisy „Opłaty Krajowej” godzą w gwarantowaną konstytucją swobodę działalności gospodarczej i stanowią poważne zagrożenie dla przyszłości firm oraz zatrudnionych w nich pracowników. Sytuacją bezprecedensową i niebezpieczną jest zmuszanie użytkowników przedłużających umowy do przystąpienia niejako w ciemno do programu, nie znając jego reguł i zasad funkcjonowania" - wynika z komunikatu PZW.

PZW: Negocjacje przebiegały w złej wierze

Reklama

"Dlatego też strony uznały, że tylko sąd może ten konflikt rozstrzygnąć. W związku z powyższym przedstawiciele PZW uznając, że negocjacje ze strony przedstawicieli urzędu jakim są Wody Polskie przebiegają w złej wierze i mają na celu przeciąganie rozmów złożyli zawiadomienie do Prokuratury na działania Dyrektorów Regionalnych Zarządów Wód Polskich, którzy to zgodnie z obowiązującym prawem są stroną zawieranej umowy z użytkownikami rybackimi i narzucają nowy wzór umowy bez możliwości negocjowania jej zapisów" - podsumowuje oświadczenie.

Wzór umowy użytkowania wprowadzony Zarządzeniem nr 48/2022 zawiera regulacje i zapisy sprzeczne z obowiązującymi przepisami, zwłaszcza w kwestii możliwościnatychmiastowego rozwiązania umowy użytkowania obwodu rybackiego oraz bezwarunkowego obowiązku przystąpienia do programu „Opłata Krajowa”. Jego istnienia oraz możliwości wprowadzenia nie przewiduje żadna ustawa regulująca działalność Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Stwierdzić należy, iż mamy do czynienia z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia czynów zabronionych o wysokiej społecznej szkodliwości. Nowy wzór umowy użytkowania obwodu rybackiego, zawierający sprzeczne z prawem zapisy jest stosowany wobec każdego użytkownika w Polsce. Dlatego jako PZW będziemy bronić prawa i respektowania wcześniej zawartych umów. Nie jesteśmy jako Związek przeciwni samej istocie Opłaty Krajowej ale żądamy by nie naruszała ona praw przedsiębiorców, była zgodna z prawem i przystąpienie do niej był dobrowolne wyjaśnia Beata Olejarz, Prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego.

Sprawą zajął się wczesniej wojewódzki sąd administracyjny

Portal wędkuje.pl w odpowiedzi na stanowisko PZW przypomina, że sprawa już trafiła do sądu. "PZW zgłasza do prokuratury dyrektorów RZGW argumentując, że działają oni bezpodstawnie. Tymczasem WSA odrzucił pozew PZW tej samej sprawie wskazując brak podstaw do zarzutów ze strony PZW. W grę wchodzą setki milionów złotych opłat za wędkowanie pobieranych od wędkarzy" - napisał.