Wraz z przystąpieniem Finlandii do NATO, obaw o obronę strategicznych Wysp Alandzkich (autonomicznej fińskiej prowincji na Bałtyku) jest coraz mniej, a sytuacja stanie się definitywnie łatwiejsza, gdy także Szwecja wejdzie do NATO– tłumaczy PAP Alpo Rusi, który podczas swojej wieloletniej kariery dyplomatycznej, był m.in. doradcą prezydenta Marttiego Ahtisaariego (laureata Pokojowej Nagrody Nobla w 2008 roku). Rusi pełnił także wysokie stanowisko w strukturach europejskich, działając na rzecz przywrócenia stabilności po wojnie na Bałkanach.
Status Wysp Alandzkich
W Finlandii dyskusja na temat szczególnego statusu Wysp Alandzkich rozpoczęła się po ataku Rosji na Ukrainę, a nabrała tempa po przystąpieniu Finlandii do NATO. W dniu akcesji – 4 kwietnia, zaczęto zbierać podpisy pod obywatelską petycją likwidacji budzącego kontrowersje konsulatu Rosji w stolicy Alandów – Mariehamn.
Według Rusiego ta placówka, ustanowiona po fińsko-sowieckiej wojnie zimowej (1939-1940), która miała być swoistym "punktem kontrolnym", nadzorującym przestrzeganie demilitaryzacji, sama w sobie "łamie" umowę o demilitaryzacji. Po przystąpieniu do NATO, rola rosyjskiego konsulatu, który i tak nie pełnił swojej funkcji – chyba że wywiadowczą – już się skończyła. Przyszły fiński rząd na pewno zajmie się tą sprawą poważnie, nakreśli za i przeciw – mówi PAP Rusi.
Jednak wszelkie inicjatywy zmiany statusu obszaru – tłumaczy – powinny wyjść od mieszkańców wysp, które mają swoją autonomię. Zamknięcie konsulatu wydaje się bardziej realistyczne– zaznacza.
Rosyjskie MSZ już zapowiedziało, że będzie się sprawie przyglądać, oczekując przestrzegania przez Finlandię zobowiązań międzynarodowych.
Nowa geopolityczna pozycja Finlandii
Rusi, który jest także profesorem na litewskim Uniwersytecie w Kownie (VMU), wskazuje również, że wraz z wejściem Finów do NATO, znacząco "poprawiła się pozycja krajów bałtyckich". Był to jeden z głównych celów dotyczących polityki zagranicznej fińskiej opozycji, dążącej do członkostwa w NATO - tłumaczy w rozmowie z PAP. Ostatnie wybory parlamentarne wygrała liberalno-konserwatywna Koalicja Narodowa, która jako jedyna w Eduskuncie – przed atakiem Rosji na Ukrainę – opowiadała się za NATO.
Także geopolityczne położenie samej Finlandii jest teraz lepsze, gdy Morze Bałtyckie stało się akwenem NATO – mówi PAP Rusi, przypominając, że 90 proc. fińskich produktów jest eksportowanych szlakami morskimi. Przewiduje też nowe inwestycje zagraniczne i odrodzenie turystyki azjatyckiej. Finlandia może stać się także bramą do Arktyki, a nawet do Chin – przekonuje, przestrzegając jednak przed zagrożeniem chińskim wywiadem.
Inicjatywa Koalicji Narodowej
Koalicja Narodowa, która będzie formować nowy fiński rząd, wyszła z inicjatywą powołania centrum czy też ośrodka eksperckiego NATO ukierunkowanego właśnie na region arktyczny.
Z Helsinek Przemysław Molik