Myślimy o rozpoczynającym się długim weekendzie, nawet premier życzył wszystkim, aby grzali grille, przygotowywali zapasy kiełbasek. Szkoda, że nie powiedział, ile to będzie kosztować, jaką drożyznę PiS zafundował Polakom na weekend majowy – powiedział poseł Jakub Rutnicki. Dodał, że "blisko 70 proc. Polaków nigdzie na majówkę nie wyjedzie z powodu pisowskiej drożyzny".
Według Arkadiusza Marchewki "oficjalnie inflacja wynosi ok. 15 proc, ale prawda o drożyźnie PiS jest dużo bardziej bolesna”. Jako przykłady przytoczył wskaźniki wzrostu cen w porównaniu do roku 2015, kiedy PiS doszedł do władzy. Węgiel drzewny podrożał drzewnego o 160 proc.,musztarda o 117 proc., piwo jednej z dużych marek o 83 proc., chleb o 124 proc., kaszanka o 162 proc., kiełbasa podwawelska o 211 proc., trzykrotnie wzrosła cena cebuli – wyliczał Marchewka.
"Drożyzna przeżera portfele Polaków"
Aleksandra Gajewska, która wspomniała o "drastycznie drogiej benzynie", zaznaczyła, że "majówka to tylko symbol". Wszystkie wskaźniki prowadzą do konkretnego wniosku: władza ma się coraz lepiej. Drożyzna przeżera nasze portfele, rosną raty kredytów, czynsze, rachunki. Tymczasem na rządowym statku trwa zabawa, rozrastają się gabinety polityczne, powracają ministerstwa, które zostały zlikwidowane w ramach oszczędności – mówiła.
Powołując się na dane Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, zwróciła uwagę, że mimo wzrostu kwoty minimum egzystencji bez zmian pozostają kryteria pomocy społecznej. To oznacza, że powiększa się grupa skrajnie ubogich rodzin. Na to samo wskazuje stowarzyszenie Szlachetna Paczka. Tylko w zeszłym roku liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wrosła o 900 tys. osób, tzn. że dzisiaj blisko dwa i pół miliona Polek i Polaków żyje w skrajnym ubóstwie – powiedziała.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki "tym wszystkim, którzy już robią sobie zapasy kiełbasek i grzeją grille", życzył "wspaniałego wypoczynku i rodzinnego czasu”. Przypominam tylko, że o tej porze roku trzeba śledzić prognozę pogody, bo majowa pogoda naprawdę potrafi być bardziej nieprzewidywalna niż poglądy naszej opozycji – dodał. Gdziekolwiek będziecie świętować 1, 2 czy 3 maja, nad polskim morzem, na Mazurach czy w górach, na podmiejskiej działce, czy w miejskim parku - po prostu pamiętajcie o tym, że dzięki wspólnej ciężkiej pracy mamy szczęście żyć w wolnym, demokratycznym i bezpiecznym kraju – mówił w internetowym przesłaniu Morawiecki.