Codzienne zakupy zdrożały w marcu br. średnio o 23,7% r/r, z kolei w lutym kosztowały więcej o 20,8% r/r, natomiast samo pieczywo podrożało w marcu r/r o 27,6%, a w lutym - o 29,8% r/r, wynika z raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Research i Uczelni WSB Merito (d. Wyższe Szkoły Bankowe). Autorzy analizy, podsumowując tę sytuację, uważają, że rządowe wsparcie, którym od 1 kwietnia br. zostały objęte piekarnie i cukiernie, nie uchroni Polaków przed dalszą drożyzną. Co prawda dynamika wzrostu cen chwilowo może wyhamować, ale to wcale nie oznacza, że zaczną one spadać.

Rząd z początkiem kwietnia br. wprowadził maksymalne ceny na gaz dla piekarni i cukierni. Z tej opcji będą mogły skorzystać również spółdzielnie spożywcze, dla których działalność piekarnicza nie jest głównym źródłem przychodów. Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu, która już weszła w życie, docelowo ma obniżyć koszty prowadzenia małych i średnich podmiotów w branży piekarniczej i tym samym poprawić sytuację w tej gałęzi gospodarki, podano.

Reklama

Pomoc dla piekarni

Oczywiście dopłaty do gazu, gwarantujące piekarniom do końca roku cenę 200 zł 17 groszy za MWh, będą sporym udogodnieniem dla wielu z nich. Jednak na rynku wciąż funkcjonuje wiele piekarni węglowych. I trzeba pamiętać o tym, że nawet w tych, które korzystają z gazu, nie tylko jego koszty wpływają na ostateczną cenę pieczywa. Rządowe rozwiązanie może więc wpłynąć na wyhamowanie dynamiki podwyżek, ale wcale nie musi. Należy obserwować dalszy rozwój sytuacji w tej kategorii, szczególnie w kontekście znacznej obniżki cen skupu zboża, która miała miejsce w drugiej połowie stycznia br. W dłuższej perspektywie to ona może wpłynąć na spadek dynamiki wzrostu cen pieczywa - powiedział Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito, cytowany w komunikacie.

Z kolei eksperci z UCE Research zwracają uwagę na to, że wprowadzenie maksymalnych cen na gaz przez rząd wcale nie jest gwarancją tego, że pieczywo w sklepach zacznie tanieć. Jeżeli już, to może chwilowo wyhamować dynamika wzrostu cen, ale one same raczej nie zaczną spadać.

Reklama

Analitycy z UCE Research podają, że w marcu chleb zdrożał średnio o 28,3% r/r. W lutym br. był o 34,6% droższy r/r. Dla porównania, styczniowa podwyżka wyniosła 26,4% r/r. Obecnie kilogramowy bochenek (przyjęty na potrzeby analizy) kosztuje przeciętnie blisko 9,6 zł. Natomiast ceny bułek w marcu i w lutym poszły w górę średnio - odpowiednio - o 26,9% i 25% r/r. W styczniu wzrost był na poziomie 22,4% r/r.

"Naszym zdaniem ww. podwyżki były spowodowane głównie skokowym, noworocznym wzrostem opłat za energię. Producenci, którzy w ub.r. korzystali z niższych taryf na gaz oraz prąd, w tym roku musieli uwzględnić wyższe koszty prowadzenia biznesu. W najbliższych miesiącach konsumenci mogą liczyć na stabilizację cen pieczywa na aktualnych poziomach, do czasu obowiązywania obniżonej stawki VAT. Jednak wciąż niepokojące są koszty surowców. Mamy też bardzo wiele zmiennych, w tym czynniki klimatyczne, sytuację polityczną, inflację i popyt" - dodali eksperci z UCE Research.

Reklama

Autorzy analizy przypominają również, że powszechnie przyjmuje się, iż na cenę chleba głównie składają się koszty surowców (m.in. mąki) - ok. 35%. W następnej kolejności znaczenie ma marża sklepu - ok. 24%. Kolejnymi składowymi są koszty zatrudnienia i stałe - ok. 18%, a także transportu oraz energii - ok. 14%. Udział w cenie produktu marży producenta jest na średnim poziomie ok. 9-10%.

Dane dot. cen pieczywa pochodzą z cyklicznego raportu pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych" (powstającego co miesiąc od blisko 6 lat), autorstwa UCE Research i Uczelni WSB Merito (dawniej Wyższych Szkół Bankowych). Analiza pokazuje średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca i rok do roku. W najnowszej odsłonie porównano wyniki z marca 2023 r. i z tego samego okresu z 2022 roku.