Kowalczyk w środę złożył rezygnację z pełnienia funkcji ministra rolnictwa, podając jako powód opublikowanie przez KE projektu ws. przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok. Zatrzymanie handlu zbożem z Ukrainy był jednym z postulatów rolników podczas rozmów "okrągłego stołu".

Reklama

Ponieważ bardzo wyraźnie widać, że podstawowy postulat rolników nie zostanie przez Komisję Europejską spełniony, podjąłem decyzję i złożyłem rezygnację z funkcji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi - napisał minister w oświadczeniu zamieszczonym na stronach resortu rolnictwa.

Robert Telus nowym ministrem rolnictwa

Reklama

Kowalczyk poinformował, że formalnie prezydent odwoła go z funkcji jeszcze w czwartek popołudniu. Kierowanie resortem ma objąć jego partyjny kolega, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Robert Telus.

Kowalczyk podsumowuje swoją działalność

Niespełna 1,5 roku temu, gdy obejmowałem funkcję ministra, było w rolnictwie wiele problemów, niektóre pozostały, niektóre stały się nowe, a niektóre poszły w zapomnienie (...). Życzę, by mój następca kontynuował te działania i rozwiązał te problemy, które da się rozwiązać - powiedział Kowalczyk podczas czwartkowej konferencji prasowej podsumowującej jego pracę jako ministra rolnictwa.

Wicepremier przedstawił najważniejsze działania podczas kierowania przez niego resortem. Problemem numer jeden był wówczas - jak zaznaczył - rynek trzody chlewnej; hodowla była nieopłacalna, rolnicy ją likwidowali, konieczna był pomoc dla producentów. Z drugiej strony sytuację pogarszał afrykański pomór świń, który dziesiątkował stada świń. Dzięki wprowadzeniu planów bioasekuracji udało się ograniczyć występowanie choroby z 124 ognisk w 2021 r., do 14 - w 2022 r. A w tym roku nie wykryto ani jednego ogniska ASF - wskazał Kowalczyk.

Gdy ceny nawozów znacznie poszły w górę, Polska jak jedyny kraj w UE zastosowała dopłaty do nawozów. Na ten cel przeznaczono 3,9 mld zł - poinformował szef resortu rolnictwa.

Reklama

Zaznaczył, że podczas kierowania przez niego resortem zatwierdzony został Plan Strategiczny dla WPR, a Polska była jednym z 7 pierwszych państw mających zatwierdzone plany. Dzięki realizacji planu możliwe było wyrównanie płatności bezpośrednich od 2023 r. ponad 97 proc. gospodarstw rolnych (do 50 ha) - zaznaczył minister.

Mówił też o emeryturach rolniczych. Od 15 czerwca 2022 r. emerytura rolnicza wypłacana jest w pełnej wysokości bez konieczności pozbywania się gospodarstwa. A od tego roku waloryzacja emerytur z KRUS jest na takich samych zasadach jak ZUS.

Kowalczyk wspomniał także o finansowaniu Kół Gospodyń Wiejskich, dopłatach do paliwa rolniczego, o pomocy dla producentów jabłek z powodu zamknięcia granicy z Białorusią, o dofinansowaniu składek ubezpieczeniowych upraw, o utworzeniu Krajowej Grupy Spożywczej i uruchomieniu naborów m.in. na wymianę pokryć dachowych z azbestu z Krajowego Planu Odbudowy.

Odnosząc się do ustaleń z rolnikami w trakcie "okrągłego stołu" minister przypomniał, że rząd już przeznaczył 600 mln zł na na dopłaty do sprzedaży pszenicy i kukurydzy. Rolnicy mogą też liczyć na dodatkowe wsparcie w wysokości ok. 520 mln zł rezerwy kryzysowej UE i budżetu Polski, aby rozszerzyć wsparcie o pozostałe gatunki zbóż oraz rzepak.

Poinformował też, że - Polska wraz z rządami Słowacji, Rumunii, Węgier i Bułgarii, wystąpiła 31 marca br. do Komisji Europejskiej o zastosowanie klauzuli ochronnej polskiego rynku w związku z importem zbóż z Ukrainy.

Minister zapytany o plombowanie wagonów ze zbożem na granicy wyjaśnił, że plombowane i niebadane są wagony deklarowane jako tranzyt do portów, natomiast gdy zboże wjeżdża na teren Polski, jest dokładnie badane i nie jest plombowane.

Pytany o kaucje Kowalczyk poinformował, że taki pomysł był rozważany, "ale nie jest możliwe ich wprowadzenie". Jak wskazał, towar wprowadzony na teren Polski znajduje się na terenie UE, w związku z tym nie ma prawnych i technicznych możliwości uwolnienia tej kaucji.

Kowalczyk potwierdził, że na skup interwencyjny jest przeznaczone 600 mln zł, a ceny skupu "na pewno będą odnośnikiem do cen na giełdach światowych".

Zapytany o ustalenia ws. handlu zbożem podczas środowej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce wyjaśnił, że propozycje zmierzały do tego, by "reglamentować firmy zajmujące się handel zbożem".

autor: Anna Wysoczańska