Prokuratura oskarżyła Jerzego Ziębę (zgadza się na opublikowanie wizerunku i danych) o to, że od 4 września 2015 do 21 listopada 2017 roku działając wspólnie i w porozumieniu z dwójką innych osób, jako prezes zarządu spółki zarządzającej inną spółką wykonywał bez wymaganego zezwolenia działalność gospodarczą za pośrednictwem stron internetowych w Warszawie w zakresie obrotu produktami leczniczymi.

Reklama

"Na stronach wystawił ogłoszenie o sprzedaży produktów leczniczych, które spełniały kryteria przyjęte w definicji produktu leczniczego określone w ustawie, na skutek przypisania im w ulotkach informacyjnych zamieszczonych na stronach internetowych właściwości zapobiegania chorobom lub ich leczenia" - informowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Przedsiębiorca został również oskarżony o to, że od 4 września 2015 do 30 kwietnia 2019 roku działając wspólnie i w porozumieniu z dwójką innych osób jako prezes zarządu spółki zarządzającej inną spółką wprowadzał środki spożywcze powszechnie spożywane szkodliwe dla zdrowia lub życia człowieka.

"Spożycie wyżej wymienionych produktów w warunkach normalnych i zgodnie z przeznaczeniem może spowodować negatywne skutki dla zdrowia lub życia człowieka, z uwagi na przekroczenie bezpiecznego dziennego limitu spożycia, jak również zawartość substancji zanieczyszczających lub zanieczyszczeń mikrobiologicznych w ilościach przekraczających dopuszczalne poziomy określone w rozporządzeniach" - podawała prokuratura.

Reklama

Akt oskarżenia

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście w Warszawie we wrześniu 2020 roku, a proces miał ruszyć w czwartek. Do akt sprawy wpłynęła jednak w środę odpowiedź na akt oskarżenia obrońcy oskarżonych wraz z wnioskami o umorzenie postępowania oraz ewentualne przekazanie sprawy prokuratorowi.

Adwokat Krzysztof Ways, obrońca oskarżonych, twierdzi, że "prokurator o co innego oskarżył, a co innego jest w akcie oskarżenia przed sądem".

Prokurator oznajmił, że wnosi o wyznaczenie terminu 7 dni na ustosunkowanie się do wniosku obrońcy.

Z uwagi na konieczność należytego rozpoznania tego wniosku sąd postanowił odroczyć rozprawę do 1 czerwca.

Aleksandra Kuźniar