W Programie Pierwszym Polskiego Radia wicepremier pytany, jakie rozwiązania planuje, by opróżnić magazyny "zalane" ukraińskim zbożem, poinformował, że "jest zamiar wzmożenia eksportu".

Okrągły stół

Bardzo intensywny eksport, szczególnie pszenicy. Nie chcę mówić o technikaliach, ale są opracowywane pewne propozycje. Na początku przyszłego tygodnia chcę zrobić spotkanie, nazwijmy to "okrągłym stołem" - przekazał szef MRiRW. Dodał, że rozwiązania "oczywiście będą kosztować", bo cena na światowych rynkach spadła.

Reklama

Poinformował, że na spotkanie chce zaprosić firmy eksportowe, Krajową Grupę Spożywczą, wszystkie organizacje rolnicze, a także resort infrastruktury. Wszystkie dobre podpowiedzi są ważne. I też ważne, byśmy nie wymyślili czegoś, co nie będzie akceptowane przez którąkolwiek ze stron, a tych storn jest dużo, bo to przede wszystkim rolnicy, firmy skupujące, przetwórcze, eksportowe, Krajowa Grupa Spożywcza i strona rządowa - podkreślił Kowalczyk.

Ukraińskie zboże

Zaznaczył, że najistotniejszym problemem jest wywiezienie ukraińskiego zboża z Polski. Dopytywany, jakie propozycje przedstawi do negocjacji podczas "okrągłego stołu", odparł, że będą to przede wszystkim propozycje eksportowe, kredytowe i magazynowe. Będziemy chcieli wspomóc eksport, łącznie z wykorzystaniem potencjalnie pomocy humanitarnej dla krajów Afryki - dodał Kowalczyk.

Wyraził też nadzieję, że w przyszłym tygodniu Komisja Europejska zaakceptuje jego propozycję dopłat dla rolników do tony zboża w wysokości od 150 do 250 zł, w zależności od regionu.

Najwyższe dopłaty mają być dla rolników z województw graniczących z Ukrainą: podkarpackiego i lubelskiego. Tam rolnicy będą mogli otrzymać 250 zł do sprzedanej tony pszenicy. W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim rolnicy otrzymają dopłatę 200 zł. Rolnicy z pozostałych województw otrzymają 150 zł - wynika z informacji resortu rolnictwa.