Sebastian Chwałek: Jest to umowa ramowa. Ceny oraz konkretne terminy dostaw określą umowy wykonawcze. Liczymy, że będzie to kilkadziesiąt miliardów złotych. To największy w historii III RP kontrakt polskiego przemysłu zbrojeniowego.
W pierwszej kolejności oczywiście w Hucie Stalowa Wola, która jest głównym producentem, ale jednocześnie konsorcjantem. W HSW będzie możliwa produkcja 108 egzemplarzy rocznie. By ją zwiększyć, chcemy rozbudować potencjał produkcyjny na zachodzie kraju. To jest też związane z innymi projektami, które uruchomimy w spółkach PGZ w Poznaniu i na Śląsku. W tych planach bierzemy pod uwagę również uwarunkowania rynku pracy. Jeżeli się okaże, że obecna infrastruktura będzie całkowicie zaangażowana w inne projekty, to nie wykluczamy stworzenia zupełnie nowego zakładu.
24 lutego podpisaliśmy umowę przemysłową definiującą kształt naszej współpracy w produkcji czołgów K2. Ale będziemy też produkować komponenty, z których ten czołg jest integrowany, m.in. elementy jezdne, zawieszenia pneumatyczne czy lufy. Trzecim obszarem jest serwis, będziemy pełnić rolę hubu serwisowego dla wszystkich pojazdów K2 i K2PL w polskich Siłach Zbrojnych. Ale nie tylko. Myślimy też szerzej, mamy aspiracje, by wspólnie z Hyundai Rotem prowadzić ofensywę na innych rynkach.