W lutym br. platforma dziennikarstwa śledczego Follow the Money (FTM) poinformowała, iż pomimo wcześniejszych deklaracjiHeinekena, że całkowicie wycofa się z Rosji, browar nadal inwestuje w tym kraju.

Reklama

Według ustaleń dziennikarzy holenderski koncern w 2022 r. wprowadził na rosyjski rynek 61 nowych produktów. Wywołało to oburzenie, albowiem w marcu 2022 roku Heineken ogłosił wycofanie się z kraju agresora. Mimo to rosyjski oddział browaru poinformował na własnej stronie internetowej, że w ubiegłym roku "w rekordowym czasie" wprowadził 61 nowych produktów, co odpowiada 720 tys. hektolitrów dodatkowej sprzedaży piwa i napojów bezalkoholowych.

"Podczas gdy rosyjskie bombardowania niszczą ukraińskie miasta, a wojska lądowe zajęły znaczną część kraju, Heineken rozpoczął w Rosji ofensywę sprzedażową na dużą skalę" - komentował największy holenderski dziennik "De Telegraaf".

Komunikat wprowadził "dwuznaczność i wątpliwości"

Reklama

W odpowiedzi na te doniesienia Heineken wystosował oświadczenie, zgodnie z którym "niezbędne jest kontynuowanie ograniczonej działalności w okresie przejściowym, ponieważ staramy się przenieść naszą firmę do nowego właściciela w pełnej zgodności z międzynarodowymi i lokalnymi przepisami". Jednocześnie firma napisała, że informacje FTM są "nieprawdziwe i wprowadzające w błąd".

"Zdajemy sobie sprawę, że powinniśmy byli wcześniej jasno określić potrzebę wprowadzenia nowych produktów, a podnoszone w związku z tym pytania są zrozumiałe. Zdajemy sobie sprawę, że stworzyło to dwuznaczność i wątpliwości co do naszej obietnicy opuszczenia Rosji. Za to przepraszamy" - głosi najnowszy komunikat firmy.

Heineken podkreśla jednocześnie, że obecnie jego głównym celem jest "odpowiedzialne i jak najszybsze opuszczenie Rosji".

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek