Nigdy nie zaakceptujemy, że wojskowa potęga z fantazjami na temat imperium wysyła czołgi przez granicę międzynarodową - powiedziała von der Leyen podczas trwającego ok. pół godziny wystąpienia dotyczącego przede wszystkim Ukrainy.

Przemówienie szefowej KE

Nigdy nie zaakceptujemy tego zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy i dla fundamentów naszej społeczności międzynarodowej - mówiła, podkreślając, że rosyjska agresja stanowi wyzwanie dla demokracji.

Reklama

Dziękując Kanadzie za wsparcie dla Ukrainy von der Leyen zwróciła uwagę, że związki między Kanadą a Europą wzmocniły się w wyniku wywołanej przez Rosję wojny. Podkreśliła, że szkolenia prowadzone dla ukraińskiej armii przez kanadyjskich wojskowych były szczególnie przydatne w pierwszych dniach wojny.

Reklama

Nawiązując do udziału kanadyjskich wojsk w wyzwoleniu krajów europejskich podczas drugiej wojny światowej przewodnicząca KE dodała, że w istnieniu demokratycznej Europy Kanada ma swój udział. Prawie osiemdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej wartości wolności i demokracji stanowią wciąż solidny most między obiema stronami Atlantyku - powiedziała.

Udział kobiet w wojnie

Podczas swojego wystąpienia w Ottawie, von der Leyen zwróciła też uwagę, że w środę obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet, a na Ukrainie to właśnie kobiety dołączają do walki, "przebijając szklany sufit ponad głowami rosyjskich najeźdźców". ONZ wskazuje, że Rosja używa gwałtów i przemocy seksualnej jako części swojej strategii militarnej na Ukrainie - mówiła przewodnicząca KE, dodając, że wojna prowadzona jest przez Rosję nie tylko przeciw Ukrainie, ale też "przeciw prawom człowieka i przeciw prawom kobiet". Przypomniała też o okrucieństwach popełnionych przez Rosjan w Buczy.

Von der Leyen zapewniła o "niewzruszonym" wsparciu wojskowym i ekonomicznym dla Ukrainy. Dodała, że Rosja powinna "zapłacić za swoją zbrodnię agresji", odpowiadając przed zaproponowanym w listopadzie ub.r. specjalnym trybunałem.

Wcześniej podczas wspólnej konferencji prasowej premier Kanady Justin Trudeau i Ursula von der Leyen poinformowali, że UE uznała Kanadę za kraj partnerski w kwestii sankcji gospodarczych wobec Rosji. We wspólnym komunikacie prasowym przekazanym przez biuro prasowe premiera Kanady wskazano m.in. na problem dezinformacji stanowiącej "fundamentalne zagrożenie dla pokoju, bezpieczeństwa i demokracji" i zapowiedziano zwiększenie współpracy Kanady z Unią Europejską w kwestii zwalczania zagranicznych zagrożeń dla demokracji. "Kanada i UE będą kontynuować działania na rzecz opracowania zasad wspólnych reakcji na zagraniczną manipulację informacjami i próby wpływania na politykę".

Reklama

Z Toronto Anna Lach