Na briefingu prasowym w Brukseli przed rozpoczęciem nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej premier został zapytany o kwestię ewentualnego przekazania Ukrainie myśliwców.
Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Możemy działać tylko i wyłącznie w ramach całej formacji Paktu Północnoatlantyckiego – powiedział Morawiecki.
Jeżeli zapadnie taka decyzja, to my nie będziemy pierwszymi, którzy przekażą myśliwce" – zaznaczył. "Będziemy na pewno pozytywnie na to odpowiadać, jednak pod warunkiem, że i ci, którzy mają tych myśliwców najwięcej, mają najnowocześniejsze myśliwce, będą mogli je przekazać na Ukrainę – zaznaczył.
Premier argumentował, że jest to jedyna możliwa formuła i w innym razie Polska "na pewno nie będzie w tutaj w pierwszym szeregu" ponieważ "mamy niewystarczająca jeszcze liczbę myśliwców", co było powodem zamówienia F-35.
Nasze bezpieczeństwo jest tutaj na pierwszym miejscu; nie możemy doprowadzić w najmniejszym stopniu do osłabienia zabezpieczenia naszego bezpieczeństwa – oświadczył Morawiecki.
O przekazanie Ukrainie samolotów bojowych zaapelował ponownie przemawiając w środę brytyjskim parlamencie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak poinformował, że szkolenia ukraińskich wojsk w tym kraju obejmą także pilotów odrzutowych samolotów bojowych. Dodał, że "nic nie jest poza dyskusją" i myśliwce są jednym z tematów rozmów o dalszym wsparciu Ukrainy.