To była naprawdę bardzo dobra wiadomość dla wszystkich żołnierzy, czekaliśmy na nią. Ona będzie miała szereg konsekwencji, na początku politycznych, potem ekonomicznych (...) Dziś nikt nie ma wątpliwości, nie ma nikogo rozsądnego, który nie wie, co to HIMARS. To absolutny game changer, system który powoduje, że Ukraińcy mogą razić cele na dużej odległości - powiedział generał podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w Waszyngtonie.

Reklama

Jak dodał, Polsce zależy na jak najszybszej polonizacji tych systemów, zaś polskie podejście do tych zakupów - kupienie zarówno całych zestawów, jak i ponad 460 modułów wyrzutni, które będą montowane na polskich wozach - jest chwalone przez USA.

Sami Amerykanie mówią, że nasze podejście do zakupów takich zdolności operacyjnych, skala tych zakupów jest absolutnym przykładem dla innych państw - zaznaczył.

Wyjaśnił też, że tak duża liczba kupowanych przez Polskę systemów ma na celu odstraszenie Rosji przed atakiem.

Reklama

Jak ocenił gen. Andrzejczak, rola Polski jest doceniana, a środek ciężkości w Europie "przesunął się z Berlina do Warszawy".

“Amerykanie mają pełną świadomość…”

Reklama

Amerykanie mają pełną świadomość, że my jako NATO nie możemy tej wojny przegrać, że to będzie miało implikacje regionalne i będzie miało wpływ na sytuację globalną - powiedział Andrzejczak po spotkaniu w Pentagonie. Jak przekazał, rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem na temat średnio- i długoterminowych perspektyw wojennych.

Pytany, czego możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach wojny, stwierdził, że ważne dla przebiegu konfliktu będą czynniki pozamilitarne. - To co najbardziej istotne, to prosiłbym, by tę wojnę widzieć w bardzo szerokiej perspektywie. Wojna - to nie jest sprawą tylko wojskową. Jak mówił Clausewitz, jest to w czystej formie polityka. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie o ekonomię, o system finansowy, o aspekty społeczny. Więc tu musimy utrzymać zdolność Ukrainy do prowadzenia działań bojowych - powiedział generał.

Dodał, że kluczowe będzie też dalsze pozbawienie Rosjan dopływów pieniędzy poprzez sankcje.

Ocenił też, że działania Polski w sprawie konfliktu są odpowiedzialne i powszechnie chwalone.