Szef MAE oświadczył też, że wzrost globalnego popytu na ropę w tym roku będą generować Chiny, a to może wymagać od krajów OPEC+ zrewidowania polityki jej wydobycia. - W tym roku chińska gospodarka odbija się. (...) To powoduje wzrost popytu - stwierdził Birol odnosząc się do gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na paliwo lotnicze w ChRL.

Reklama

Państwa zachodniej koalicji, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Japonia i 27 krajów UE, wprowadziły od 5 grudnia ubiegłego roku limit cenowy 60 dolarów za baryłkę rosyjskiej ropy, a UE nałożyła embargo na import rosyjskiej ropy drogą morską. Sankcje te miały stosunkowo niewielki wpływ na światowe ceny.

Od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, Zachód próbował doprowadzić do degradacji rosyjskiej gospodarki, generującej wpływy z podatków, dzięki którym możliwe jest finansowanie armii, przy jednoczesnym minimalizowaniu szkód dla zachodnich gospodarek. - Lukratywny rosyjski przemysł naftowy był jak dotąd największym wyzwaniem dla Zachodu ze względu na jego znaczenie dla światowych rynków energii, które są czynnikiem wpływającym na inflację, nękającą większą część świata - uważa amerykański dziennik "Wall Street Journal".

Ważna decyzja państw członkowskich UE

Rada (państwa członkowskie) UE formalnie przyjęła w sobotę dwa pułapy cenowe dla rosyjskich produktów ropopochodnych, jak również dla takich produktów wywożonych z Rosji. Decyzja jest elementem sankcji wprowadzanych przez Zachód na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.

Pułapy to 100 dolarów za baryłkę produktów naftowych premium, takich jak olej napędowy, i 45 dolarów za baryłkę tzw. produktów przecenionych, takich jak olej opałowy. Zaczynają one obowiązywać od 5 lutego. Przewidziano 55-dniowy okres przejściowy dla statków przewożących rosyjskie produkty ropopochodne, które zostały zakupione i załadowane do 5 lutego i zostaną rozładowane przed 1 kwietnia 2023 roku.

Podobnie jak w przypadku pułapu cenowego na rosyjską ropę, nowe ograniczenia nałożone na produkty ropopochodne mają zastosowanie do zachodnich firm, które finansują, ubezpieczają lub wysyłają drogą morską rosyjskie produkty ropopochodne.