"Zachodni partnerzy chcą wyposażyć Ukrainę w bogaty pakiet uzbrojenia do obrony przed rosyjską wyniszczającą wojną. Transporter opancerzony Marder pochodzi z Niemiec, AMX-10 RC - z Francji, a Bradley - z USA" - wylicza RND, podkreślając, że w momencie podania informacji przez Zachód o dostawach, pierwsze z pojazdów „najwyraźniej są już w drodze na Ukrainę”.
Jeśli chodzi o bojowy wóz piechoty Marder, to rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit potwierdził w piątek dostawę 40 pojazdów w pierwszym kwartale. Amunicja będzie początkowo pochodzić z zapasów Bundeswehry. Ukraińscy żołnierze mają też "jak najszybciej" zostać przeszkoleni z systemu, szkolenie takie trwa ok. 30 dni. Rząd federalny zapowiedział również baterię przeciwlotniczą Patriot dla obrony powietrznej Ukrainy. "Niemcy już wcześniej oferowały Polsce rozmieszczenie kilku systemów Patriot, ale Warszawa wolała przeznaczyć je dla Ukrainy. To jednak zostało odrzucone przez rząd federalny” – przypomina RND.
Kilka dni temu Niemcy wysłały ponadto 20 wyrzutni rakiet wraz z pociskami, dwa kolejne opancerzone wozy ratownicze, osiem dronów zwiadowczych oraz liczne środki wykrywania i obrony przed dronami. Wkrótce dołączą do nich kolejne drony zwiadowcze - wylicza RND.
Największy dotąd pakiet wsparcia
Biały Dom ogłosił w piątek pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości 3 miliardów dolarów, a także 682 miliony dol. na wzmocnienie obrony państw wschodniej flanki NATO. W największym dotąd pakiecie znajdą się m.in. bojowe wozy piechoty Bradley, haubice samobieżne i rakiety obrony powietrznej.
Jak ogłosiła podczas konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre, w pakiecie dla Ukrainy o łącznej wartości 2,8 mld dolarów znajdą się m.in. wozy Bradley, haubice samobieżne, pojazdy MRAP i transportery opancerzone, rakiety GMLRS do systemów HIMARS, oraz rakiety obrony powietrznej. Ukraina otrzyma też 225 mln dolarów na zakup broni od USA w ramach programu Foreign Military Financing. Dodatkowe szczegóły ma ogłosić później Pentagon.
USA przeznaczą ponadto 682 mln dla państw wschodniej flanki NATO by zachęcić i uzupełnić donacje sprzętu wojskowego dla Ukrainy. Jeśli chodzi o możliwości Bradleya, to są one porównywalne z Marderem. Bradley ma lepsze czujniki, niż czołgi konstrukcji rosyjskiej - wyjaśnia pułkownik Markus Reisner z austriackich sił zbrojnych. Niektóre wersje Bradleya są wyposażone w przeciwpancerny pocisk, kierowany do walki z przeciwnikami z dużej odległości - dodaje Reisner.
Stany Zjednoczone potwierdziły, że jeśli chodzi o Bradleye, także chcą szkolić ukraińskie wojsko. Szkolenia mogłyby się odbywać w Niemczech, na terenie amerykańskiej bazy w Grafenwoehr (Bawaria) lub w Wiesbaden. Ponadto USA chcą dostarczyć Ukrainie naprowadzane radarowo pociski przeciwlotnicze Sea Sparrow. "Z reguły Sea Sparrow umieszczane są na statkach, jednak według (portalu) Politico Ukraina mogłaby wykorzystywać je w wersji naziemnej" - informuje RND.
Co z francuskimi pojazdami?
Jeśli chodzi o francuskie transportery AMX-10 RC, jak dotąd prezydent Emmanuel Macron nie podał liczby pojazdów, jakie miałyby trafić na Ukrainę, ani terminu ich dostawy. "Z 457 wyprodukowanych pojazdów, armia francuska ma ich na stanie 247 pojazdów. (...) Wiadomo, że Francja zaczęła w 2021 roku zastępować AMX-10 czołgiem Jaguar" - dowiaduje się RND.
AMX-10 nie jest zatem w żaden sposób porównywalny z prawdziwym czołgiem podstawowym, takim jak Leopard 2 - zaznacza Reisner. Francuski czołg, w dużej mierze wykonany z aluminium, jest bardzo lekki. Jednak w bezpośredniej walce lub w pojedynku z rosyjskim czołgiem podstawowym ten pojazd byłby gorszy z uwagi na słabszy pancerz” – wyjaśnia ekspert. Niemniej jednak francuskie pojazdy byłyby ogromnym wsparciem dla ukraińskiego wojska do zadań rozpoznawczych lub do wsparcia ogniowego dzięki potężnej armacie dalekiego zasięgu. Brakuje na razie informacji o szkoleniach z tego sprzętu.
20 grudnia Macron zapowiedział kolejne dostawy broni, w tym amunicji, na I kwartał 2023 roku. W ramach tych dostaw Ukraina może otrzymać m.in. samobieżną haubicoarmatę Caesar, będąca jednym z nowoczesnych systemów artyleryjskich. Jak przypomina RND, na początku wojny ukraińskie siły zbrojne stanowiły pod względem ilościowym najpotężniejszą armią w Europie. Ukraina wykorzystała własny sprzęt do obrony podczas pierwszej fali rosyjskich ataków.
Wg szacunków Reisnera, zachodni sojusznicy dostarczyli do miesięcy wakacyjnych ok. 1400 pojazdów opancerzonych, w tym przede wszystkim czołgi konstrukcji radzieckiej, bojowe wozy piechoty, transportery opancerzone i systemy artyleryjskie. "Dzięki temu dostarczonemu sprzętowi armia ukraińska była w stanie przeprowadzić ofensywy późnym latem i jesienią" - zauważa RND. Teraz to uzbrojenie, pochodzące z pierwszych zachodnich dostaw, zostało już znacznie wyeksploatowane, dlatego Ukraina potrzebuje nowej broni - podkreślił Reisner.