„Jest to największy w historii (kraju) zakup sprzętu wojskowego” – czytamy w komunikacie resortu obrony.
W ramach umowy Litwa kupi osiem systemów artylerii rakietowej HIMARS z różnymi typami pocisków bojowych i szkoleniowych, w tym z pociskami ATACMS o skutecznym zasięgu 300 km. Transakcja obejmuje również zamówienie sprzętu szkoleniowego, środków do konserwacji uzbrojenia, szkolenie personelu oraz usługi w zakresie instalacji i integracji systemów z siecią obrony przeciwrakietowej dalekiego zasięgu NATO.
Przebywający w USA minister obrony Litwy Arvydas Anuszauskas wskazał, że ta umowa "fundamentalnie zmienia możliwości litewskich sił zbrojnych" i "z pewnością wzmacnia bezpieczeństwo nas wszystkich". Szef resortu podkreślił też, że „bardzo ważne jest, iż HIMARS-y kupują wszystkie państwa bałtyckie”. W sumie Litwa, Łotwa i Estonia nabędą 20 systemów.
Zdaniem Anuszauskasa posiadanie takiej broni oraz obecność wojskowa USA na Litwie i w innych krajach bałtyckich "pozostaje jednym z najważniejszych elementów odstraszania Rosji".
Z zadowoleniem przyjmuję decyzję USA o utrzymaniu nieprzerwanej amerykańskiej obecności wojskowej na Litwie – mówił minister przypominając, że przed tygodniem Pentagon poinformował, że na prośbę państw bałtyckich USA wzmocnią obecność swoich sił na Litwie, Łotwie i w Estonii. W każdym z państw będą stacjonować rotacyjnie pododdziały amerykańskiej artylerii.
Daniel Day z Europejskiego Dowództwa Sił USA w Stuttgarcie wyjaśnił, że początkowo w ramach tego procesu Amerykanie rozmieszczą pluton artylerii rakietowej HIMARS i kompanię piechoty w Estonii. Nastąpi też przekształcenie „epizodycznego” dotychczas rozmieszczenia elementu batalionu pancernego oraz baterii artylerii na Litwie oraz utrzymanie dowództwa artylerii, baterii artylerii oraz jednostki sił lotniczych na Łotwie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo