Schwarzer powtórzyła swoje stanowisko, że Niemcy nie powinny dostarczać broni Ukrainie, ale powinny dążyć do negocjacji. O słuszności tego poglądu jest przekonana bardziej niż kiedykolwiek - powiedziała we wtorek wieczorem w talk show telewizji ARD "Maischberger". Widzimy te obrazy grozy. Każdego dnia giną tysiące żołnierzy, po obu stronach zresztą. I spalona ziemia, zniszczone miasta. Dzięki broni horror się przedłuża - argumentowała. Pewnego dnia dojdzie do negocjacji, ale nie można już wskrzesić zmarłych - powiedziała Schwarzer. Największą solidarnością byłoby jak najszybsze doprowadzenie do negocjacji - podkreśliła.

Reklama

"Trzeba rozmawiać otwarcie i realistycznie"

Zaapelowała też o maksymalną pomoc humanitarną, oczywiście, to się rozumie samo przez się. Trzeba rozmawiać otwarcie i realistycznie: oczywiście, że można wygrać bitwy z Rosją. I to już się stało, czego gratuluję Ukraińcom. Ale cena, jaką zapłacili mieszkańcy Ukrainy, była zbyt wysoka - mówiła Schwarzer. Pod koniec kwietnia Schwarzer zainicjowała list otwarty 28 celebrytów do kanclerza Olafa Scholza. Zaapelowali w nim, by kanclerz nie dostarczał Ukrainie więcej ciężkiej broni - przypomina portal RND. List wywołał ostrą krytykę części komentatorów i polityków.

Reklama

Z Berlina Berenika Lemańczyk