Zgadzamy się, że należy dalej obciążać kosztami ekonomicznymi Rosję i inne kraje, osoby czy podmioty zapewniające wsparcie dla agresywnej wojny Rosji. Powtarzamy, że konieczne jest wzmocnienie sankcji przeciwko Rosji i zapewnienie, by środki te były silne i skuteczne. Główne dochody Rosji z eksportu muszą zostać odcięte, aby nie mogły dłużej zasilać wojny przeciwko Ukrainie - zaapelowali szefowie MSZ Estonii, Finlandii, Islandii, Litwy, Łotwy, Norwegii, Szwecji i Ukrainy.
"Powinniśmy podwyższać koszty, jakie płaci Rosja"
Powinniśmy nadal podwyższać koszty, jakie płaci Rosja, dopóki ostatni z żołnierzy rosyjskich nie opuści terytorium Ukrainy w granicach uznawanych przez społeczność międzynarodową i póki nie ustanie agresja rosyjska - głosi wspólne oświadczenie, opublikowane na stronie MSZ w Kijowie.
Wsparcie dla Ukrainy
Szefowie dyplomacji przypomnieli, że kraje nordyckie i bałtyckie okazały Ukrainie znaczne wsparcie polityczne, gospodarcze, wojskowe i humanitarne. Czyniły tak od samego początku inwazji rosyjskiej. "Będziemy dalej współpracować, by zapewnić zdolność Ukrainy do obrony jej niepodległości i integralności terytorialnej" - czytamy w komunikacie.
Ministrowie podkreślili, że odpowiedzialność za spowodowane wojną cierpienia ludności cywilnej ponosi wyłącznie Rosja. Podkreślili, że ataki rosyjskie na ukraińską infrastrukturę krytyczną, w tym obiekty energetyczne, mają na celu "terroryzowanie ludności cywilnej" i stanowią zbrodnię wojenną. Zaapelowali o wsparcie międzynarodowe na rzecz wzmocnienia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, by chronić infrastrukturę cywilną. "Silna, niepodległa i dobrze prosperująca Ukraina ma zasadnicze znaczenie dla przyszłości bezpieczeństwa europejskiego" - podkreślili szefowie dyplomacji. Zapewnili o swym wsparciu dla integracji europejskiej Ukrainy i działań na rzecz liberalizacji handlu z tym krajem. Podkreślili, że "każdy kraj ma suwerenne prawo do wybrania swoich własnych rozwiązań na rzecz bezpieczeństwa". Po inwazji rosyjskiej dwa państwa nordyckie: Szwecja i Finlandia zdecydowały się porzucić politykę neutralności i przystąpić do NATO.
Poniedziałkowy przyjazd do Kijowa ministrów spraw zagranicznych siedmiu państw nordyckich i bałtyckich był najliczniejszą taką wizytą na Ukrainie od początku obecnej wojny. Szefowie MSZ spotkali się m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Ich wizyta poprzedziła rozpoczynające się we wtorek w Bukareszcie dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO.