Podczas czwartkowej dyskusji w Berlinie Schmidt bronił stanowiska niemieckiego rządu, by nie dostarczać Ukrainie czołgów bojowych do walki obronnej z Rosją. Polityk SPD porównał m.in. apele o dostawy niemieckich czołgów Leopard 2 do nadziei pokładanych w nazistowskich Niemczech w rakiecie V2 - pisze portal RND.

Reklama

Czasami kusi mnie, by nazwać to syndromem V2 u Niemców - mówił Schmidt - że istniała cudowna broń, która jak magia sprawiała, że rzeczy się działy; a teraz Leopard 2 (...) jest tą cudowną bronią, która zakończy wojnę.

Opozycyjna chadecka Unia CDU/CSU ostro skrytykowała wypowiedź szefa Urzędu Kanclerskiego. To bardzo przerażające wypowiedzi, które - mam nadzieję - nie mogą być oficjalnym stanowiskiem rządu Republiki Federalnej Niemiec, ponieważ świadczą o przerażającej ignorancji - powiedział berlińskiemu dziennikowi "Tagesspiegel" ekspert CDU ds. polityki zagranicznej Roderich Kiesewetter.

"Fatalna ignorancja historyczna"

Używanie terminu broń V (Vergeltungswaffe), czyli broń odwetowa, "świadczy o fatalnej ignorancji historycznej" - zaznaczył Kiesewetter. V2 była używana przez nazistowski reżim Hitlera przeciwko cywilnym celom w dużych miastach, takich jak Londyn czy Antwerpia, jako broń terroru - podkreślił.

Czołgi Leopard mogłyby natomiast zostać użyte zgodnie z prawem i legalnie, jako wspólna europejska inicjatywa "przeciwko rosyjskiej agresji wymierzonej głównie w cywilne cele na Ukrainie, która jest sprzeczna z prawem międzynarodowym" - uzupełnił Kiesewetter.

Johann Wadephul (CDU), wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej CDU/CSU, mówił o "niepokojącym występie" Schmidta.

Słowa szefa Urzędu Kanclerskiego skrytykowała również przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann ze współrządzącej Niemcami partii FDP. Chciałabym zaproponować Wolfgangowi Schmidtowi koleżeńskie wprowadzenie do wiedzy o broni - mówiła. Wtedy szybko zorientowałby się, że porównanie z nazistowską bronią jest nie tylko zupełnie nie na miejscu, ale jest też po prostu błędne - powiedziała przewodnicząca komisji obrony w sobotę agencji dpa.

Z Berlina Berenika Lemańczyk