Analitycy Banku Pekao poinformowali we wtorek, że przygotowali najnowszy raport "Największa odbudowa nowoczesnej Europy". Szacują w nim, że odbudowa Ukrainy ze zniszczeń wojennych będzie dużym wyzwaniem, a Polska może odegrać ważną rolę w odbudowie Ukrainy. Według analityków banku, w ciągu przynajmniej 10 lat korzyści dla polskiej gospodarki przy odbudowie Ukrainy mogą wynieść 3,6-3,8 proc. PKB. Ich zdaniem odbudowa całej Ukrainy będzie kosztować ok. 750 mld dolarów.
Raport "ofertą polskiego biznesu"
Raport został przygotowany przez najlepszych polskich ekspertów z banku Pekao pod kierunkiem Ernesta Pytlarczyka. Prócz analizy sytuacji i zniszczeń wywołanych przez Rosjan w Ukrainie zawiera także analizy, wyliczenia i estymacje dotyczące samego procesu odbudowy kraju i jego kierunków - przekazał we wtorek PAP Sasin.
Zdaniem wicepremiera, raport "jest też swego rodzaju ofertą polskiego biznesu, zawierającą możliwości spółek Skarbu Państwa oraz ich know-how, które może być przydatne przy odbudowie".
Chcemy, by była to podstawa do dalszej dyskusji z naszymi przyjaciółmi z Ukrainy na temat udziału polskich firm, nie tylko państwowych, ale również prywatnych, w podnoszeniu ich kraju ze zniszczeń wojennych. Strona ukraińska jest otwarta na naszą propozycję. W odbudowie swojego kraju chętnie widziałaby udział polskich firm, za którymi stoi polski rząd. Jest to dla nich dodatkowa gwarancja, że proces ten będzie przebiegał sprawnie, a nam też zależy, by ukraińska gospodarka jak najszybciej powróciła po wojnie do pełnej sprawności - wskazał Sasin.
Bezpośrednie szkody Ukrainy
Analitycy banku zwrócili uwagę, że Kijowska Szkoła Ekonomii oszacowała we wrześniu br. bezpośrednie szkody na blisko 115 mld dolarów. Do tego dochodzą straty pośrednie w postaci utraconego potencjału gospodarczego. Szacuje się, że Ukraina utraciła dotąd co najmniej 5 milionów miejsc pracy, a jej zdolności wytwórcze (PKB) obniżyły się o 30-45 proc. - zauważono.
W raporcie wyliczono, że największe bezpośrednie szkody dotknęły budownictwa mieszkalnego. Straty w tym sektorze oszacowano na 47,8 mld dol. Na kolejnym miejscu znalazła się infrastruktura transportowa, gdzie straty oszacowano na 35,1 mld dol., a dalej: przemysł i usługi biznesowe - 9,7 mld dol., edukacja - 4,4 mld dol., rolnictwo i ziemia rolna - 4,3 mld dol., pojazdy - 2,7 mld dol., handel - 2,1 mld dol., kultura, religia, sport, turystyka - 2 mld dol., energia - 1,8 mld dol., służba zdrowia - 1,6 mld dol., media - 1,3 mld dol., budynki administracyjne - 0,9 mld dol., infrastruktura cyfrowa - 0,6 mld dol., usługi socjalne - 0,2 mld dol., sektor finansowy - 0,02 mld dol.
"Z każdym kolejnym dniem aktywnej wojny straty te się powiększają. Odbudowa Ukrainy będzie wymagać nie tylko odtworzenia zniszczonych budynków, zakładów pracy oraz infrastruktury, lecz także stabilizacji fundamentów makroekonomicznych tego kraju i włączenia go ponownie w globalne łańcuchy dostaw" - zwrócili uwagę analitycy.
Pieniądze potrzebne na odbudowę Ukrainy
Zgodnie z raportem na odbudowę Ukrainy trzeba będzie przeznaczyć blisko 750 mld dolarów. Odbudowę zniszczonych czy też uszkodzonych obiektów wraz z ich niezbędną modernizacją oszacowano na 198 mld dol., natomiast odbudowę całej gospodarki i jej modernizację oszacowano na ok. 480 mld dol. Do tego autorzy raportu doliczyli również koszty rozminowania Ukrainy w wysokości 70 mld dol.
Na początku maja Sasin powiedział na konferencji prasowej towarzyszącej Polsko-Ukraińskiemu Forum Energii, że kilka tygodni temu zwrócił się do spółek Skarbu Państwa o "przedstawienie swoich planów i możliwości w procesie odbudowy Ukrainy". Jak mówił, chodzi o zbiorczą ofertę, wynikającą z deklaracji spółek Skarbu Państwa, która zostanie przekazana rządowi ukraińskiemu.
Agresja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego br.
Autorka: Aneta Oksiuta