W operacji wzięło udział ponad 60 funkcjonariuszy Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) i służb skarbowych wchodzących w skład specjalnej grupy śledczej "Ukraina" - przekazano na portalu magazynu.

W komunikacie frankfurckiej prokuratury nie wymieniono nazwy jednostki i nazwiska związanego z nią "69-letniego rosyjskiego biznesmena". Zaznaczono jednak, że chodzi o to samo śledztwo, w ramach którego 21 września przeszukano 24 nieruchomości w różnych częściach kraju.

Reklama

"Złożona sieć, niejasne przepływy"

Dochodzenie koncentruje się wokół prowadzonych w latach 2017-22 transakcji finansowych, w których wykorzystano złożoną sieć zarejestrowanych za granicą spółek, by ukryć pochodzenie pieniędzy. Śledczy podejrzewają, że pieniądze mogły pochodzić z działalności przestępczej, w szczególności z unikania podatków.

Według "Spiegla" podejrzanym jest właśnie Usmanow, który został opisany przez Unię Europejską jako "przyjazny Kremlowi oligarcha, który pielęgnuje szczególnie bliskie związki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem". Jego majątek przed rozpoczęciem wojny Rosji z Ukrainą szacowano na ok. 15 mld dolarów. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji zarówno UE, jak i USA wpisały Usmanowa na listę osób objętych sankcjami.

Rewizje przeprowadzone 21 września były również związane z zarzutami łamania sankcji.

Dilbar jest jednym z największych jachtów świata. Według amerykańskiego ministerstwa skarbu (finansów) wartość luksusowej jednostki wynosi 600-735 mln dolarów. W kwietniu br., po ustaleniu przez niemieckich śledczych, że statek formalnie należy do siostry Usmanowa, która jest również objęta zachodnimi sankcjami, jednostka została zatrzymana w porcie w Hamburgu. Według rozgłośni NDR jacht został w zeszłym tygodniu przecumowany do portu w Bremie, by zwolnić miejsce w Hamburgu.