Szef dyplomacji był pytany o stan stosunków polsko-niemieckich również w kontekście wojny w Ukrainie. Rau odparł, że Polska "zasadniczo różni się obecnie z niemieckim rządem w istotnych sprawach - bez wątpienia w sprawie Ukrainy".
"Cechy celowego ociągania się"
My uważamy, że jest ona częścią wolnego świata i należy jej pomagać w maksymalnym stopniu aby odparła rosyjską agresję. Polska nie szczędzi sił i środków aby tę pomoc okazać. Tymczasem zakres i tempo niemieckiego wsparcia dla Ukrainy wykazuje cechy celowego ociągania się, tak jakby chodziło o to, by niezależnie od wyniku tej wojny relacje niemiecko-rosyjskie jak najmniej ucierpiały, także kosztem niemieckiej wiarygodności w wolnym świecie - powiedział Rau.
Był też pytany, kiedy możemy spodziewać się ostatecznego zawieszenia wiz turystycznych dla Rosjan. Unia Europejska już wypowiedziała procedurę uprzywilejowania wydawania wiz dla Rosjan, ale spodziewam się dalszego zaostrzenia reżimu wizowego - powiedział szef MSZ.
Jak mówił, zwiedzanie Europy, czy leżenie na francuskiej plaży, relaksowanie się w monachijskiej piwiarni czy w amsterdamskim coffee shopie nie należy do katalogu praw człowieka i Rosjanie muszą zrozumieć, że będą goszczeni tylko i wyłącznie pod warunkiem przynależności przez ich kraj do grona państw postępujących w cywilizowany sposób.