W Melitopolu zniszczono jedną z największych baz wojskowych wroga, znajdującą się na terenie zakładów Awtokoloryt. Później podamy dokładniejsze informacje na temat strat przeciwnika, jednak możemy z pewnością powiedzieć, że okupantom nie jest, delikatnie mówiąc, przyjemnie na ziemi ukraińskiej - powiedział Fedorow. Jego wypowiedź zacytował portal Suspilne.

Reklama

Nocne eksplozje

Mer oznajmił także, że w miejscowości Myrne pod Melitopolem zniszczono jeden z budynków. W ten sposób Fedorow skomentował eksplozje, do których doszło nocą w tym rejonie. W tym obiekcie - mówił Fedorow - prowadzono przygotowania do pseudoreferendum sankcjonującego przyłączenie do Rosji.

Wcześniej Fedorow informował, że Rosjanie mają zamiar przeprowadzić w Melitopolu nie referendum, lecz rodzaj ankiety. Jak relacjonował, samozwańcze władze już odwiedzają mieszkańców i sprawdzają, ile osób popiera ideę pseudoreferendum. W ocenie mera zwolenników Rosji jest w mieście nie więcej, niż 10 proc.

Położony w obwodzie zaporoskim Melitopol znajduje się pod okupacją od pierwszych dni marca. Przed inwazją Kremla miasto liczyło około 150 tys. mieszkańców.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oceniał w tym tygodniu, że Rosjanie powołali na zajętych terenach komisje i sztaby wyborcze do przeprowadzenia pseudoreferendow, sporządzili też listy wyborców. Według HUR ostateczna decyzja w sprawie organizacji nielegalnych referendów będzie zależeć od sytuacji na froncie.