W zawiadomieniu przewodniczący nadzwyczajnej senackiej komisji ds. klimatu informuje Prokuraturę Krajową, że kilkunastu urzędników mogło naruszyć art. 231 par. 1 Kodeksu karnego (działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego przez niedopełnienie obowiązków lub nadużycie władzy). Znamiona niedopełnienia obowiązków mogło nosić, pisze Gawłowski, najpierw niepodjęcie, a następnie opieszałość działań w zakresie monitoringu środowiska w dorzeczu Odry po tym, gdy doszło tam do masowego śnięcia ryb.

Reklama

Kogo obarcza winą?

W zawiadomieniu Gawłowski wymienia wielu urzędników - ministrów: infrastruktury Andrzeja Adamczyka, aktywów państwowych (a także wicepremiera) Jacka Sasina, klimatu i środowiska Annę Moskwę; wiceministrów: infrastruktury Marka Gróbarczyka, klimatu i środowiska Jacka Ozdobę, głównego inspektora ochrony środowiska Michała Mistrzaka i generalnego dyrektora ochrony środowiska Andrzeja Szwedę-Lewandowskiego, dyrektora RCB Konrada Korpowskiego, a także wojewodów: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego, śląskiego i zachodniopomorskiego oraz inspektorów ochrony środowiska z tych województw, wreszcie prezesa Wód Polskich (zdymisjonowanego przez premiera) Przemysława Dacę.

Reklama

"Z treści wyjaśnień udzielonych komisji przez liczne osoby, obecne na posiedzeniu 18 sierpnia br. (komisja zajmowała się wtedy katastrofą ekologiczną na Odrze - PAP) wynika, że - poczynając od połowy marca - doszło do licznych nieprawidłowości w zakresie realizacji przez wyżej wymienione organy i instytucje ich ustawowych obowiązków w zakresie: monitorowania ochrony środowiska; niezwłocznego przekazywania informacji podmiotom nadrzędnym lub nadzorującym; niezwłocznego podejmowania działań zmierzających do zmniejszenia negatywnych konsekwencji w dorzeczu Odry (...); informowania społeczeństwa o katastrofie ekologicznej i o wynikających z niej zagrożeniach dla życia lub zdrowia ludzi i zwierząt" - głosi zawiadomienie.

Przewodniczący senackiej komisji wniósł też o podjęcie postępowania przygotowawczego w związku ze spowodowaniem przez nieujawnionych przedsiębiorców działających w dorzeczu Odry przestępstwa z art. 181, 183, 185 Kodeksu karnego (różne działania prowadzące do zanieczyszczenia środowiska).

Reklama

Pomór ryb or końca lipca

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. W ubiegłym tygodniu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie w próbkach wody z rzeki znalazł tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Obecność toksyn potwierdzają badania gdańskich naukowców.

We wtorek dyrektor Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ Mirosława Zbroś poinformowała, że badania porównawcze w związku z zanieczyszczeniem Odry wykonały laboratoria w Czechach, w Anglii i w Holandii; czeskie wyniki są porównywalne z polskimi. Według MSWiA w akcję oczyszczania Odry zaangażowano ponad 3 tys. strażaków, 2 tys. policjantów oraz 1,3 tys. żołnierzy. Woda w Odrze w różnych miejscach jest napowietrzana.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa ws. zanieczyszczeń w Odrze złożył do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu WIOŚ. Prokuratura wszczęła postępowanie. Na polecenie Prokuratora Generalnego powołano w tym śledztwie zespół siedmiu prokuratorów i pięciu policjantów. W związku z sytuacją na Odrze premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz