Topnieją szeregi naszych potencjalnych sojuszników, którzy mogliby się dołączyć do sprzeciwu wobec budowy Gazociągu Północnego. Brytyjczycy dogadali się z Rosjanami. Koncern Gazprom wybrał na dostawcę turbin pompujących gaz w magistrali Nord Stream firmę Rolls-Royce. Wiadomość wieszczy raczej kłopoty w bojkotowaniu inwestycji. W dobie kryzysu zachodnie kraje będą bowiem chronić interesu swych firm.
Wiadomo już, że Rolls-Royce dostarczy Gazpromowi co najmniej osiem turbin. Pierwszą dostawę zaplanowano na 2010 rok. Wygląda więc na to, że mimo blokady inwestycji, prace nad budową gazowej nitki idą w Rosji pełną parą. Nikt nie przejmuje się więc argumentacją Finlandii, Estonii i Szwecji. Kraje te mówią o tym, że gazociąg może zagrażać przyrodzie. Ewentualny wyciek, a nawet sama budowa grozi katastrofą ekologiczną.
Polska i Litwa też nie są zadowolone, ale z innych względów. Chodzi o to, że budowa gazociągu stworzy nowy system energetyczny w Europie i zagrozi interesom krajów, które mogłyby czerpać zyski z tranzytu gazu.
Budzący sprzeciw wielu krajów projekt budowy gazociągu na dnie Bałtyku to już nie tylko biznes Niemców i Rosjan. Udział w kontrowersyjnej inwestycji będą mieli też Brytyjczycy. Koncern Rolls-Royce dostarczy turbiny niezbędne do transportu gazu, który - dzięki wpompowaniu go w bałtycką rurę - ma pozbawić Polskę zysków z tranzytu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama