Życie nie będzie w przyszłym roku tańsze. Jarosław Janecki, ekonomista z Societe Generale w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prognozuje, że wzrosną ceny energii, wywozu śmieci, czy używek takich jak alkohol i papierosy. Tylko częściowo zrekompensują to nam obniżki cen niektórych produktów żywnościowych.
Według "Rzeczpospolitej" stanieją przede wszystkim mleko i przetwory mleczne. Gazeta powołuje się na wyliczenia banku BGŻ, który oszacował te obniżki na 3 procent. Drób ma stanieć nawet o 7 procent. "Nie jest wykluczone, że mięso drobiowe stanie się bardziej atrakcyjne dla konsumentów niż wieprzowina, która do czerwca 2009 roku może zdrożeć o 5 procent" - pisze "Rzeczpospolita".
Cytowani przez dziennik analitycy z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uważają, że stanieć mogą też kasze, mąka i płatki. Niestety, jest mało prawdopodobne, że z tego powodu zapłacimy mniej za chleb. Piekarze będą to usprawiedliwiać rosnącymi cenami energii.
Mleko, drób, olej i jabłka - to tylko niektóre produkty, które zdaniem ekspertów będą tanieć w 2009 roku. Według prognoz banku BGŻ w pierwszym półroczu ceny krajowych owoców zmaleją aż o jedną piątą. Nawet o 3 procent spadną w tym czasie ceny warzyw. Ale nic za darmo. Coś musi stanieć, by rynek usprawiedliwił podwyżki w innych branżach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama