W weekend w internecie zostało opublikowane wideo na którym młoda kobieta, która powiedziała, że jest działaczką Agrounii, podeszła do prezesa NBP spacerującego z żoną po sopockim molo. Spytała Glapińskiego m.in. jak mają żyć młodzi ludzie, gdy raty kredytów idą w górę.
Prezes NBP spytał m.in. kiedy brała kredyt; usłyszawszy, że dwa lata temu, zaznaczył, że wtedy były najniższe stopy procentowe, które utrzymywały się przez półtora roku. Mówił, że według tego co teraz można przewidzieć, w lecie będą najwyższe stopy procentowe "do września pewnie, potem zaczną lekko spadać i na koniec roku już będą jednocyfrowe"; zasugerował, by wziąć tzw. wakacje kredytowe.
Glapiński powiedział, że w tej chwili mamy najwyższą inflację (15,6 proc.) oraz najwyższe stopy procentowe. W kwestii podwyżki stóp procentowych stwierdził, że "jeśli będzie to jedna o 0,25 (pkt. proc.)".
Poniżej nagranie rozmowy działaczki Agrounii z Adamem Glapińskim.
Rzecznik rządu zabrał głos
Rzecznik rządu zapytany w Polsat News, czy jest zadowolony ze sposobu komunikowania przez prezesa NBP decyzji o podwyżkach stóp procentowych, zaznaczył, że "to była rozmowa spontaniczna". Ktoś podszedł i co miał pan prezes zrobić, odwrócić się na pięcie i odejść? - zapytał.
Liczę na to, chciałbym, aby było tak, jak to prezes NBP zapowiedział, natomiast jesteśmy otwarci i musimy być gotowi na różne warianty - powiedział rzecznik rządu. My byśmy sobie życzyli, żeby stopy procentowe nie musiały rosnąć w takim tempie, ale jak to będzie wyglądało, to myślę, że dużo zależy o sytuacji geopolitycznej - dodał.
Müller zaznaczył zarazem, że oficjalne komunikaty to te, wydawane podczas konferencji prasowych prezesa NBP, bądź komunikowane przez Radę Polityki Pieniężnej.
Autor: Adrian Kowarzyk