Obowiązkowa kwarantanna w rządowych centrach izolacji została skrócona z 14 do siedmiu dni, a następująca po niej kwarantanna domowa z siedmiu do trzech dni – ogłosiła we wtorek chińska państwowa komisja zdrowia.
"Zero covid"
Chiny obstają przy strategii „zero covid” i stosują surowe restrykcje dotyczące wjazdu do kraju. Granice pozostają zamknięte dla turystów, a wracający do Chin obywatele ChRL i obcokrajowcy, którzy uzyskają zezwolenie na wjazd, muszą przechodzić kwarantannę i szereg testów na obecność koronawirusa.
Przepisy zniechęcające do podróży i ograniczenia wobec linii lotniczych doprowadziły do drastycznego spadku liczby lotów pomiędzy Chinami a zagranicą. Według danych agencji Reutera obecnie jest ich zaledwie 2 proc. poziomu sprzed pandemii.
Restrykcje na granicach i wewnątrz kraju uderzyły też w chińską gospodarkę, utrudniły działalność firm i sfrustrowały wielu mieszkańców, w tym w czasie zakończonego na początku czerwca dwumiesięcznego lockdownu w 25-milionowym Szanghaju.
W ostatnich tygodniach chińskie władze stopniowo łagodziły jednak w niektórych miejscach przepisy kwarantanny dla przyjezdnych, co wiązane jest z krótszym okresem inkubacji dominującego obecnie wariantu koronawirusa Omikron. Chiński urząd lotnictwa cywilnego sygnalizował też zamiar zwiększenia liczby lotów międzynarodowych w drugiej połowie roku.
Amerykańskie, brytyjskie i europejskie grupy biznesowe w Chinach z zadowoleniem przyjęły decyzję o skróceniu kwarantanny. Miejmy nadzieję, że pomoże to zwiększyć wymianę biznesową i powstrzyma odpływ międzynarodowych talentów, wśród których część osób spędziła już prawie trzy lata w odosobnieniu od przebywających za granicą krewnych i przyjaciół – przekazała agencji Reutera Brytyjska Izba Handlowa w Chinach.