Samorządowcy są przerażeni ofertami, jakie ostatnio otrzymują w przetargach, zwłaszcza za energię. Wzrost ceny sprzedaży energii elektrycznej dla członków Warszawskiej Grupy Zakupowej wynosi 61 proc. (wzrost z 355,84 zł/MWh brutto w 2021 r. do 571,34 zł/MWh brutto – to o ok. 86 zł więcej, niż spodziewali się urzędnicy). W Częstochowie cena jednostkowa energii – w ramach wspólnych zakupów dla jednostek miejskich – wzrosła o 54 proc., a gazu o 172 proc. Na podstawie ankiety zrobionej wśród 68 miast Związek Miast Polskich (ZMP) podaje, że podwyżki cen prądu dla budżetów miast i sektora gospodarki komunalnej będą – w zależności od wielkości miasta – kosztowały je od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. – W skali całego kraju oznacza to co najmniej 5 mld zł – podaje ZMP.
Efekty tego zjawiska powoli stają się widoczne, bowiem lokalne władze coraz częściej decydują się na podwyżki opłat za podstawowe usługi. Radni Warszawy kilka dni temu zdecydowali, że od połowy sierpnia stawki za postój w strefie płatnego parkowania wzrosną o 15 proc. (pierwsza godzina – 4,50 zł, druga – 5,40 zł, trzecia – 6,40 zł, a czwarta i każda kolejna – 4,50 zł). – Należy to raczej określić mianem waloryzacji, ponieważ także te opłaty w Warszawie należą do najniższych w kraju – podkreśla Monika Beuth-Lutyk ze stołecznego ratusza. Jak dodaje, na ten moment nie są planowane podwyżki w komunikacji czy za wywóz śmieci.