Rosyjski koncern Gazprom oświadczył we wtorek, że przerwał całkowicie dostawy gazu dla holenderskiej spółki GasTerra z powodu niespełnienia żądań, by płaciła ona za rosyjski surowiec w rublach.

W poniedziałek informował o tym minister Jetten, zapewniając jednocześnie, że „decyzja rosyjskiej firmy nie ma wpływu na fizyczne dostawy surowca do holenderskich gospodarstw domowych, albowiem GasTerra kupił wcześniej dodatkowy gaz”.

Problem z gazem

W wywiadzie udzielonym telewizji publicznej NPO minister powiedział, iż ma nadzieję, że magazyny gazowe zostaną zapełnione w wystarczającym stopniu. Dodał jednocześnie, że będzie to jednak obecnie trudniejsze.

Reklama

Obaw Jettena nie podziela ekspertka ds. energii Lucia van Geuns, która powiedziała portalowi NOS, że zakontraktowane od Gazpromu przez GasTerrę 2 miliardy metrów sześciennych gazu to w sumie niewiele i będzie to łatwe do zrekompensowania z innych źródeł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według niej to stara taktyka Rosji, aby wprowadzać stan niepewności. Wcześniej uczyniła to w Bułgarii, Polsce i Finlandii a teraz w Niderlandach – twierdzi Van Geuns.

Decyzja Gazpromu otwiera nam oczy, że byliśmy zbyt zależni od rosyjskiego gazu – przyznaje minister Jetten i podkreśla, że uświadamia ona także konieczność przejścia na zrównoważoną energię.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek