Henryk Kowalczyk był pytany w RMF FM o wzrost cen żywności.
Możemy się czuć bezpiecznie, że u nas zboża nie zabraknie, natomiast to wcale nie znaczy, że cena zbóż nie wzrośnie, bo tutaj jednak ceną rządzą światowe rynki. To nie jest tak, że my możemy się wyizolować i zrobić sobie jakąś swoją cenę - mówił Kowalczyk.
Polsce grozi katastrofa ekonomiczna?
W Polsce, można by paradoksalnie powiedzieć, mogą nawet rolnicy na tym skorzystać, chociaż jest to rzeczywiście paradoks, ale konsumenci na tym stracą. To jest skutek wojny i myślę, że w tym momencie, kiedy Ukraina rzeczywiście dojdzie do takiej sytuacji, że nie będzie mogła obsiać pól i będzie mniejsza produkcja zbóż, to jest to ryzyko nieuniknione - powiedział wicepremier.