Bukareszteńska telewizja Digi24 i portal Hotnews odnotowują, że pomimo masowego przyjmowania ukraińskich uchodźców przez Węgry i Polskę oba kraje wyraźnie różnią się w swojej polityce wobec Rosji.

Reklama

"Sojusz węgiersko-polski niezagrożony"

Rumuńscy komentatorzy zaznaczają, że Polska w przeciwieństwie do Węgier należy do państw domagających się możliwie najbardziej surowych sankcji na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę. Odnotowują zarazem, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego nie postrzega Budapesztu jako przeszkody w ukaraniu Moskwy.

Reklama

Hotnews wskazuje na deklaracje szefa polskiego rządu, który za głównego oponenta planu sankcji przeciwko Moskwie uważa Niemcy, podkreślając, że Węgry opowiadają się za ukaraniem Rosji.

Z kolei telewizja Digi24 zaznacza, że "łagodniejsza" postawa Budapesztu wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie stanowi w najbliższym czasie zagrożenia dla węgiersko-polskiego sojuszu politycznego.