- Putin zdecydował o ataku przede wszystkim dlatego, że czuł słabość Zachodu - mówił w Brukseli premier. - Czuł rozczłonkowanie, rozdrobnienie, brak jedności, brak solidarności i dlatego ta nasza odpowiedź teraz, odpowiedź Zachodu, jest odpowiedzią solidarną, jest odpowiedzią, która ma pokazać Kremlowi, że jesteśmy zjednoczeni - dodał i podkreślił, że to na pewno zaskoczyło Moskwę i Putina.
Jak podkreślił premier Morawiecki, "nie może być takiej sytuacji, że strona, która dokonuje inwazji, agresor, ten, który rozpoczyna wojnę, czyli Putin i Rosja, żeby korzystały na tym stanie, żeby zaatakowana strona, czyli Ukraina, była stroną nie tylko poszkodowana przez wojnę, a widzimy z każdą godziną, że ta wojna staje się coraz straszniejsza, ale także, żeby traciła swoje szanse, swoje nadzieje na przyszłość, nadzieje na rozwój".
- Dzisiaj w Brukseli z przewodniczącą von der Leyen rozmawialiśmy również o tym, jak dać nadzieję dla Ukrainy - przekazał szef rządu. - Najważniejsze jest to, żeby dzisiaj spowodować, aby Ukraina obroniła swoją suwerenność, obroniła swoją niepodległość, bo Ukraina, która broni swojej integralności terytorialnej i swojej niepodległości, staje w obronie wartości europejskich - dodał. - Polska, która wspiera Ukrainę, wspiera przede wszystkim w obszarze humanitarnym i politycznym, dyplomatycznym, ma pełną świadomość tego, że Ukraina dzisiaj staje w obronie wolności, staje w obronie niepodległości - wskazał.
Premier Morawiecki zaznaczył także, że "relacje Ukrainy z Unią Europejską dzisiaj nie mogą być mniej korzystne, słabsze, niż te, które były wcześniej".
"Gospodarka rosyjska dostała potężne uderzenie, ogromne straty"
- Zaapelowałem, żeby UE nałożyła embargo na rosyjski węgiel - poinformował Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Brukseli. Jego zdaniem Europa w perspektywie kilku miesięcy powinna także przestać kupować ropę i gaz od Rosji, gdyż z tych środków państwo to finansuje prowadzoną na Ukrainie wojnę.
- Chcemy zatrzymać wojnę, zatrzymać agresora. (...) Możemy to zrobić tylko poprzez sankcje - powiedział Morawiecki. Ocenił, że już widać skuteczność zastosowanych wobec Rosji sankcji. - Gospodarka rosyjska dostała potężne uderzenie, ogromne straty. Ale nie ma co się oszukiwać, codziennie ta sama gospodarka rosyjska jest zasilana również twardą walutą poprzez sprzedaż węgla i gazu - mówił Morawiecki.
Poinformował, że rozmawiał z szefową KE o tym, jak uniezależnić Europę od rosyjskiego węgla. - Zaapelowałem o to, żeby węgiel rosyjski nie był wwożony (do Europy), żeby nałożyć embargo na rosyjski węgiel. A w perspektywie kolejnych miesięcy także nie kupować ropy i gazu (od Rosji), bo to jest ten środek, poprzez który Putin jest w stanie finansować machinę wojenną - powiedział premier.
Dlatego - jak wyjaśnił - Polska domaga się pomocy dla Ukrainy, ale też sankcji dla Rosji, po to, "żeby to nie Putin decydował o losach Ukrainy, żeby Ukraina sama mogła zadecydować o swoich losach".