Sir John Bell, który pracował nad szczepionką AstraZeneca, oskarżył - jak pisze "Evening Standard" -naukowców i polityków o to, że "prawdopodobnie zabili setki tysięcy ludzi i nie powinni być z tego dumni", atakując AstręZenekę. Zaszkodzili bowiem reputacji szczepionki w taki sposób, że stało się o tym głośno na całym świecie.

Reklama

Problemy AstryZeneki

To nawiązanie do oskarżeń, że szczepionka może powodować zakrzepy krwi, a kolejne kraje UE rezygnowały ze szczepienia AZ, lub podawały ją tylko wybranym grupom wiekowym. Tymczasem, jak podała Europejska Agencja Leków, eksperci próbujący ustalić, czy istnieje związek między zaszczepieniem preparatem na Covid-19 firmy AstraZeneca a zakrzepami krwi nie znaleźli konkretnych czynników ryzyka, takich jak np. wiek pacjentów

Reklama