Jeszcze w lipcu 2021 roku Jarosław Kaczyński w ramach objazdu po kraju i przedstawiania założeń sztandarowego projektu PiS mówił w Rypinie, że "Polski Ład jest cynicznie zakłamywany".
11 lipca 2021
Kaczyński nawiązując do Polskiego Ładu podkreślił, że jest to wielki program "zmiany naszego kraju, zmiany cywilizacyjnej. Zmiany, która będzie dotyczyła wszystkich, całej Polski - wszystkich grup społecznych, wszystkich regionów; (zmiany - PAP) która jest nastawiona przede wszystkim na to, żeby ta większość Polaków, która mieszka poza największymi ośrodkami miejskimi została odpowiednio doceniona, uzyskała odpowiednie szanse. Żeby jej poziom życia zrównał się z poziomem dużych miast - przekonywał szef PiS.
Kaczyński mówił też, że wielkim momentem dla Polski będzie moment, kiedy Polska zacznie być płatnikiem netto do UE. Tymi, którzy mniej dostają, a więcej dają do wspólnej europejskiej kasy. To będzie przejście - można powiedzieć - do tej pozycji państw najzamożniejszych, najsilniejszych. My jesteśmy w stanie to zrobić realizując Polski Ład, w ciągu tego dziesięciolecia - powiedział. To będzie wielki moment w naszych dziejach, bo nigdy nie było w historii tak, żeby przeciętny poziom rozwoju gospodarczego Polski był na poziomie Zachodu, czy nawet na poziomie UE - mówił.
Jak dodał,Polski Ład jest dzisiaj w sposób cyniczny, można powiedzieć bezczelny, zakłamywany. Próbuje się wmówić ludziom, że on ma zmierzać przede wszystkim do tego, że on ma podnieść podatki dla Polaków i w jakiejś mierze ich ograbić, a w szczególności, żeby ograbić przedsiębiorców. Otóż to jest bezczelne kłamstwo - ocenił.
8 stycznia 2022
Jednak na początku bieżącego roku prezes PiS w wywiadzie dla "Sieci" przyznawał, że w sprawie Polskiego Ładu zostały popełnione błędy, ale rząd "potrafi się wycofać, przeprosić".
Kaczyński na stwierdzenie tygodnika, że część nauczycieli otrzymała w związku z przepisami podatkowymi Polskiego Ładu mniejsze pensje na rękę – a nikt z normalnie zarabiających nie miał stracić - zapewnił, że nie straci. Prezes PiS wskazał, że przyczyną "jednorazowej mniejszej wypłaty w niektórych przypadkach" był błąd w naliczaniu podatków.
"Jest już korekta rozporządzenia ministra finansów, które zostanie tak poprawione, by te błędy się nie mogły powtórzyć. Każdy nauczyciel który stracił w styczniu, dostanie wyrównanie w lutym" - powiedział w rozmowie z tygodnikiem. Kaczyński zwrócił uwagę, że rzecznik rządu przeprosił za tę sytuację. "I słusznie, bo to się nie powinno zdarzyć. Wnioski z tego zostaną wyciągnięte" - stwierdził.
Wicepremier zaapelował, by widzieć to wszystko w odpowiedniej skali. "My błędy popełniamy, jak każdy człowiek, ale umiemy je skorygować, wycofać się z błędnych poczynań, przeprosić" - wskazał w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".
Kaczyński został też zapytany, czy Polski Ład nie jest zbyt skomplikowany. "Można powiedzieć, że Polski Ład nie miał szczęścia. Został natychmiast zaatakowany przez opozycję, czego się można było spodziewać. Ale atak wyszedł także z wewnątrz i to tę zewnętrzną krytykę bardzo uwiarygadniało" - powiedział. Dodał, że wszystko to się wzajemnie nakręcało. "To był bardzo dobry i prorozwojowy plan, nie idealny, bo po drodze były potrzebne korekty i zmiany, ale w sumie bardzo potrzebny" - stwierdził.
2 lutego 2022
Nie dziwię się, że pojawiła się krytyka tego, co wydarzyło się z częścią pierwszych wypłat, bo tu mamy do czynienia z czymś, co trzeba naprawić i co jest bolesne. Stało się coś więcej niż niewłaściwego. Przypuszczam, że ci, którzy to przygotowywali na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli - mówi z kolei Jarosław Kaczyński obecnie w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Na pewno jest tu potrzebna radykalna naprawa i na pewno, o czym mówiłem na posiedzeniu kierownictwa partii, są potrzebne decyzje o charakterze politycznym, w tym personalne - oznajmił prezes PiS.
Tymczasem dziennikarze RMF FM ustalili, że stanowiska mają stracić minister finansów Tadeusz Kościński i jego zastępca Jan Sarnowski. Nie ma jeszcze decyzji, kto będzie nowym szefem resortu finansów. Natomiast nic nie wskazuje na to, by za błędy w Polski Ładzie zapłacił "głową" premier Mateusz Morawiecki.