Jak ustalili policjanci z KW Policji w Opolu i nadzorujący śledztwo prokuratorzy, organizatorem procederu był 44-letni Paweł M., który w swoim hotelu udostępniał pokoje, gdzie uprawiana była prostytucja. Według szacunków śledczych, podejrzany w latach 2010-2020 zarobił około 900 tys. złotych na usługach seksualnych oferowanych przez kilkanaście kobiet.

Reklama

50 proc. ceny usługi

- Mężczyzna pobierał od kobiet parających się prostytucją 50 proc. ceny usługi, która wynosiła od 200 do 350 zł. Na przestrzeni lat Paweł M. zaangażował w przestępczy proceder dalsze osoby, co niejako było konsekwencją profesjonalizacji przestępczego przedsięwzięcia. W stworzonej przez niego strukturze funkcjonował podział zadań, a do poszczególnych uczestników procederu należało: werbowanie i nakłanianie kobiet do uprawiania prostytucji (w tym przez portale internetowe), rozliczanie uzyskanych z procederu korzyści, organizacja i transport klientów, a także transport kobiet do miejsca świadczenia usług oraz ochrona lokalu. Jak dotychczas ustalono, przez lokal Pawła M. przewinęło się w latach 2010-2020 co najmniej 15 kobiet - poinformował prokurator Bar.

Reklama

W październiku br. na polecenie prokuratora funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali czworo podejrzanych. Paweł M. usłyszał zarzuty założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, czerpania korzyści majątkowych z prostytucji oraz nakłania do niej. Oprócz niego zarzutami objęto jeszcze troje podejrzanych (w tym dwie kobiety). Jak informuje prokuratura, w swoich wyjaśnieniach podejrzani przyznali się do udziału w zarzucanych im przestępstwach.

Reklama

Kara nadzwyczajnie obostrzona?

- Przychylając się do wniosku prokuratora Sąd Rejonowy w Opolu orzekł o tymczasowym aresztowaniu Pawła M. na trzy miesiące. Natomiast wobec pozostałych podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym jak dozór Policji i zakaz opuszczania kraju. Za przestępstwo założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei występki stręczycielstwa i sutenerstwa zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na fakt, że podejrzani uczynili sobie z popełniania przestępstwa stałe źródło dochodu, a także, że działali w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, kara pozbawienia wolności za to przestępstwo może zostać im nadzwyczajnie obostrzona do 7 lat i 6 miesięcy - powiedział prokurator.

Z uwagi na możliwość orzeczenia wobec Pawła M. karnoprawnych sankcji o charakterze majątkowym (grzywna, przepadek równowartości korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstwa) prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego na nieruchomościach podejrzanego, w tym na nieruchomości, na której położony jest lokal, gdzie prowadzona była przestępcza działalność.