Minister brał udział w posiedzeniu Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiając informacje na temat budżetu dla Polski z Unii Europejskiej na lata 2023-2027.

Reklama

Na co pójdą środki?

- Na finansowanie płatności bezpośrednich w latach 2023-2027 będzie dostępne ponad 17,3 mld euro, a na wsparcie rozwoju obszarów wiejskich blisko 4,7 mld euro – powiedział minister.

Zgodnie z przepisami UE wydatki na rozwój obszarów wiejskich będą dofinansowane z budżetu krajowego kwotą ponad 3,1 mld euro. – Całkowity budżet na rozwój obszarów wiejskich, czyli środki UE i współfinansowanie, wyniesie prawie 7,8 mld euro – podkreślił Kowalczyk.

W przypadku dopłat bezpośrednich większość środków (45 proc.) będzie skierowane na podstawowe wsparcie dochodu, na tzw. ekoschematy (27 proc. środków), na płatności związane z produkcją (15 proc.,) oraz na dopłatę redystrybucyjną (11 proc. puli środków).

W ramach II filara WPR najwięcej zostanie przeznaczone na wsparcie z tytułu gospodarowania w niekorzystnych warunkach znaczące pozycje (ONW) - ponad 20 proc. i dopłaty rolno-środowiskowe (ponad 11 proc.).

Reklama

Dodatkowe środki dla wsi

Dodatkowe środki dla wsi będą pochodziły z polityki spójności. W ramach Umowy Partnerstwa na działania na rzecz rozwoju obszarów wiejskich zostanie przeznaczonych ok. 10 mld euro – dodał minister. Zaznaczył przy tym, że rozwój obszarów wiejskich będzie również wspierany ze środków Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO) skąd do m.in. sektora rolno-spożywczego prawdopodobnie trafi ok. 2,3 mld euro.

- Dzięki temu więcej środków z mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej, z PROW będzie mogło być skierowanych bezpośrednio do rolnictwa, a nie na infrastrukturę techniczną – podkreślił Kowalczyk.

Minister odnosząc się do budżetu rolnego na 2022 r. ocenił, że jest on "znacznie lepszy" niż w tym roku, m.in. jest więcej środków na dopłatę do ubezpieczeń rolnych, na zwalczania afrykańskiego pomoru świń, są pieniądze na odbudowę stad trzody chlewnej, więcej na dopłaty do paliwa rolniczego, rezerwa na klęski żywiołowe - wyliczał Kowalczyk.